LM: Kto faworytem do tytułu? Co osiągnie Legia Warszawa? Sprawdź, co sądzą dziennikarze WP SportoweFakty
4. Kto może być czarnym koniem tej edycji Ligi Mistrzów? Kto może najbardziej rozczarować?
Michał Kołodziejczyk: Tradycyjnie niedoceniany jest Juventus, namieszać może Napoli. I może PSG z naszym Krychowiakiem.
Jacek Stańczyk: Właśnie w Napoli widziałbym zespół, który mógłby konkretnie namieszać. Szczególnie, że grupę ma w miarę łatwą. Zestawienie Benfica, Napoli, Dynamo Kijów, Besiktas brzmi jak, z całym szacunkiem, grupa Ligi Europy. Nie ma tu potęg. Włosi powinni więc z niej wyjść. Ten zespół, nawet bez Gonzalo Higuaina, już dorósł, jest dojrzały do tego, żeby w Europie odgrywać coraz większą rolę.
Marek Wawrzynowski: Nie przewiduję czarnego konia w tej edycji. Ewentualnie, patrząc po układzie grup, Dinamo Zagrzeb może powalczyć o wyjście z grupy, ale i to mocno naciągane. Myślę, że rozczaruje PSG, które po stracie Zlatana odpadnie najpóźniej w ćwierćfinale. Tym bardziej, że konkurencja klubów "aspirujących do topu" jest znacznie mocniejsza.
ZOBACZ WIDEO: Nowa murawa, nowe reklamy... Legia zmienia się na Ligę Mistrzów (źródło TVP)Szymon Mierzyński: Byłoby bardzo ciekawie, gdyby do grona faworytów wdarła się jakaś drużyna, na którą nikt nie stawia, ale wątpię w taki scenariusz. Układ sił się raczej nie zmieni. Na etapie ćwierćfinału czy nawet półfinału może się oczywiście zdarzyć jakaś niespodzianka, ale ostatecznie po trofeum sięgnie ktoś z grona głównych faworytów. Jeśli chodzi o rozczarowania, to na razie bardzo słabo w Ligue 1 wygląda Paris Saint-Germain. Jeśli ekipa Unaia Emery'ego podobną dyspozycję pokaże w Lidze Mistrzów, to z grupy może wyjdzie, ale w fazie pucharowej od razu zaczną się schody. Tymczasem właśnie rozgrywki europejskie są dla mistrza Francji kluczowe, bo sukcesami na krajowym podwórku już się nasycił.
Artur Długosz: Czarnym koniem może być prowadzony przez Guardiolę Manchester City. Ten trener piłkarzy w każdej drużynie potrafi wznieść na wyżyny ich umiejętności. Dobrą postawą zaskoczyć może także SSC Napoli. Jak co sezon, rozczaruje jeden z faworytów. To jednak wróżenie z fusów na kogo padnie tym razem.