La Liga: Real postraszył Legię nie na żarty, Sevilla przerwała fatalną serię
Tomasz Skrzypczyński
Piłkarz kolejki
Wyróżniał się od pierwszej kolejki. Nie tylko szybkością, bo do tego kibice już się przyzwyczaili. Także mądrością i świetną intuicją. Brakowało mu jednak liczb. W La Liga, bo w Lidze Mistrzów strzelił gola Bayernowi Monachium. W sobotni wieczór zrekompensował sobie to z nawiązką.
Trzy gole, dwie asysty - obok tego nie można przejść obojętnie, nawet jeśli Yannick Fereirra Carrasco miał za rywali obrońców Granady. To był prawdziwy "One Man Show", a Belg wyrasta na lidera drużyny ze stolicy. Aby swoją pozycję ugruntować będzie musiał zagrać na takim poziomie za tydzień, gdy Atletico zmierzy się na Ramon Sanchez Pizjuan z Sevillą.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
LEGIONISTA-GRUPA MOKOTÓW Zgłoś komentarzzdzierać gardła w swoim sektorze i stawiam u buka wszystko co mam, że tylko nas będzie tam słychać....Bernabeu to praktycznie same "pikniki" i "janusze", każdy śpiewa i dopinguje na swoją nutę, nie można zgrać 80 tysięcy ludzi w jeden rytm, nie mają typowej grupy ultrasów i trybuny zabramkowej gdzie siedzą najbardziej zagorzali fani, jak np. Juve, Borusia Dortmund, Bayern, Żyleta itp....wynik z góry przesądzony, jedno albo dwucyfrowy-jak zagra Rzeźnik to raczej dwucyfrowy, ale dla nas kiboli mniej istotny, nas nie interesuje wynik tylko doping, kumaci rozumieją o co biega, jako jedyny polski klub po 20 latach gra w fazie grupowej LM....inni kopacze z polskiej ligi typu amika, skisła itp., mogą co jedynie sobie zagrać z Realem w LM na Santiago Bernabeu ale na playstation a koszulkę Ronaldo kupić na Allegro a nie wymienić się z nim na boisku po meczu!