Plebiscyt WP SportoweFakty: wybierz napastnika wszech czasów
Maciej Kmita
- To chyba jedyny piłkarz na świecie, który zdobywał więcej bramek, niż miał okazji - tak powiedział o nim legendarny Fritz Walter, który sam był wybitnym strzelcem. Według RSSSF "Ezi" w trakcie trwającej blisko ćwierćwiecze kariery strzelił aż 554 gole!
Dla reprezentacji Polski zdobył 21 bramek w 22 występach, w tym cztery w legendarnym meczu z Brazylią na MŚ 1938 - był pierwszym i do 1994 roku jedynym piłkarzem, który ustrzelił czteropak w spotkaniu mundialu.
Po wybuchu II wojny światowej podpisał volkslistę i niedługo potem wyjechał do III Rzeszy, przez co został uznany za zdrajcę. Występował w klubach niemieckich i francuskich.
Ernest Wilimowski w reprezentacji Polski:Występy | 22 |
Bramki | 21 |
Lata gry | 1934-1939 |
Udział w MŚ | 1938 |
Udział w ME | - |
Sukcesy | - |
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (15)
-
Trzygrosz54 Zgłoś komentarznie ma możliwości definitywnego rozstrzygnięcia...... i przy browarku jest temat do niekończących się dyskusji......
-
yes Zgłoś komentarzpotrafił grać i strzelać - począwszy od meczu z Norwegią w 1963 (miał 16 lat). Podobało mi się wówczas, że jest młody, chce i potrafi. Lewandowski jest zawodnikiem w ostatnich latach - ma przed sobą okazję wykazania się.
-
jonny Zgłoś komentarzpeany Panie Kmita.
-
takitammm Zgłoś komentarzW 1982 na MŚ Polacy zdobyli BRĄZ !!!!!!!!!!!!!!!
-
Skam Zgłoś komentarzWidać nikt Cieślika nie zna! Brak w tym zestawieniu Milika i jeden znalazł się tu niesłusznie!
-
Józef Nosal Zgłoś komentarzLubański najlepszy napastnik
-
stanzuk Zgłoś komentarzprzyłożyć nogę do piłki w polu bramkowym. Zdobywane gole go bronią, ale bardziej klasowym napastnikiem był Lubański. Też miał nosa w polu karnym, ale w przeciwieństwie do Lewego zdobywał mnóstwo goli po szybkich połączonych z dryblingiem rajdach z głębi boiska.
-
woj Mirmiła Zgłoś komentarzktóry z Orłem na piersi grał aż 17 lat (1963-80), do dziś króla strzelców (48 goli w 75 meczach) w reprezentacji Polski. Tylko z powodu ciężkiej kontuzji nie uczestniczył w historycznych dla nas MŚ '1974 (ale miał duży udział w awansie do tego turnieju), za to z Górnikiem Zabrze osiągnął największy sukces polskiej piłki klubowej - finał Pucharu Zdobywców Pucharów 1969/70, został też królem strzelców tych rozgrywek (7 goli).