To nie jest liga dla starych ludzi? Trudny los weteranów, którzy wrócili do Lotto Ekstraklasy tuż przed emeryturą
W barwach Arminii Bielefeld i Herthy Berlin grał z powodzeniem w niemieckiej Bundeslidze i na jej zapleczu, więc kiedy przed sezonem 2010/2011 wrócił do Lecha Poznań, wiązano z nim spore nadzieje. 33-letni wówczas napastnik spełnił je tylko w pierwszym występie w el. Ligi Mistrzów z Interem Baku, zapewniając Kolejorzowi wyjazdowe zwycięstwo 1:0. Później do siatki rywali już nie trafił, a na boisku pojawiał się coraz rzadziej.
W listopadzie rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z Lechem. Bilans jego ostatniego sezonu w polskiej ekstraklasie to tylko siedem występów i zero bramek. Po odejściu z Lecha na pół roku związał się jeszcze z II-ligowym niemieckim FC Ingolstadt 04 i po sezonie 2010/2011 zakończył karierę. W podjęciu trudnej decyzji i o przejściu na emeryturę pomógł mu uraz kręgosłupa.