Wielki drenaż Lotto Ekstraklasy. Polska liga znów straciła najcenniejsze klejnoty
Emir Dilaver (Lech Poznań -> Dinamo Zagrzeb)
Grał przy Bułgarskiej 17 tylko rok, ale w tym czasie pokazał dużą klasę. Był mocnym ogniwem Kolejorza, ale musiał opuścić Poznań, bo poróżnił się z władzami klubu. Pod koniec sezonu, gdy posada Nenada Bjelicy wisiała na włosku, Dilaver udał się do gabinetu wiceprezesa klubu, Piotra Rutkowskiego, by przekonać go, że zwolnienie Chorwata nie jest dobrym pomysłem.
Obrońca nic nie wskórał, a kilka tygodni później musiał pożegnać się z Lechem. Pomocną dłoń do niego wyciągnął Bjelica, który ściągnął Dilavera do prowadzonego przez siebie Dinama. Już do Lecha Austriak trafił dzięki znajomości z Bjelicą - panowie spotkali się wcześniej w Austrii Wiedeń (2013-2014).
Na przenosinach do Chorwacji Dilaver źle nie wyszedł, bo awansował z Dinamem do fazy grupowej Ligi Europy.
-
Mattia Szymczak Zgłoś komentarznasza liga piłkarska to dno europy. taka jest prawda