Bundesliga. Bayern Monachium - Borussia Dortmund. Wszystkie oblicza Roberta Lewandowskiego

Paweł Kapusta
Paweł Kapusta
Lewy tuż po strzeleniu trzeciego gola w finale Pucharu Niemiec. for. EAST NEWS

Potrójne uderzenie

Gdyby szukać najbardziej spektakularnego występu Roberta Lewandowskiego w Der Klassiker, znów należałoby sięgnąć pamięcią do sezonu 2011-12. A konkretnie do maja 2012 i wielkiego finału Pucharu Niemiec. Bayern, podrażniony ligową porażką, miał się zrewanżować na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.

Było kilka tygodni przed startem Euro 2012, a polskim kibicom dortmundzkie trio Błaszczykowski-Piszczek-Lewandowski wlewało w serca poczucie nieśmiertelności. Zaczęło się od błyskawicznego gola Kagawy, ale szybko wyrównał Robben. Przed przerwą na 2:1 trafienie zaliczył Mats Hummels. I gdy wszyscy myśleli, że BVB czeka prawdziwa batalia o obronę wyniku, sprawy w swoje ręce i nogi wziął Lewandowski.

Polski snajper wpakował trzy gole. Najpierw - w doliczonym czasie gdy pierwszej połowy. Później - w 58. minucie. Odpowiedział jeszcze Franck Ribery, ale monachijskiego rywala "Lewy" dobił na dziewięć minut przed końcem. Niebywałe osiągnięcie, wielki mecz. Nic dziwnego, że na Euro czekaliśmy z wielkimi nadziejami. 

Jak zakończy się sobotni mecz Bayern - Borussia Dortmund?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)