Powrót Błaszczykowskiego, upadek Nawałki, demontaż Legii - 10 najważniejszych wydarzeń sezonu Lotto Ekstraklasy
7. Transfer zimy
Po rundzie jesiennej na miejscach spadkowych były zespoły Górnika Zabrze i Zagłębia Sosnowiec. Beniaminek dokonał w przerwie zimowej kilku transferów, ale wiosną był równie słaby co jesienią. Górnik natomiast wiosną zdobył 29 punktów - lepiej w drugiej części rozgrywek radzili sobie tylko piłkarze Piasta Gliwice (41) i Cracovii (30).W obliczu zagrożenia spadkiem przy Roosevelta 81 nie zdecydowano się na zmianę trenera. Marcin Brosz pozostał na stanowisku, ale sprawy transferowe powierzono dużej klasy fachowcowi - Arturowi Płatkowi. To właśnie skaut Borussii Dortmund odpowiadał za zimowe przemeblowanie kadry Górnika jako pełnomocnik zarządu ds. sportowych.
Nie wszystkie transfery wypaliły, ale bramkarz Martin Chudy, obrońca Boris Sekulić i pomocnicy Walerian Gwilia i Mateusz Matras okazali się brakującymi ogniwami w zespole 14-krotnego mistrza Polski. Zwłaszcza Gwilia robił wiosną bardzo dobre wrażenie - jak na Lotto Ekstraklasę Gruzin ma ponadprzeciętne umiejętności.
Poza nimi do Górnika trafili Giannis Mystakidis, Adam Orn Arnarson i Ishmael Baidoo. Wszyscy poza tym ostatnim, którego pozyskano za 150 tys. euro, zostali sprowadzeni bez odstępnego - to też pokazuje klasę Płatka, że dokonał istotnych wzmocnień, bez nadwyrężania budżetu klubu.