Reprezentacja Polski. To już dwa lata wzlotów i upadków z Jerzym Brzęczkiem u steru

Marcin Jaz
Marcin Jaz
Jerzy Brzęczek

Awans na Euro, czyli plan minimum

PZPN i Jerzy Brzęczek jesienią zrobili to, co sobie zakładali przy nawiązywaniu współpracy - awansować na Euro 2020. Udało się wyjść z pierwszego miejsca z grupy, w której to było naszym obowiązkiem. Komplet punktów w pierwszych czterech meczach stawiał nas w mocno uprzywilejowanej pozycji przed jesienią. Nie zanotowaliśmy porażki u siebie, a komplet punktów zabrała nam jedynie Słowenia u siebie, wygrywając 2:0. Wtedy kadra Brzęczka też nie powaliła na kolana i mimo przewagi w posiadaniu piłki sytuacji było jak na lekarstwo.

Pamiętać należy gładkie wygrane z Łotwą, bardzo dobra gra z Izraelem, trudny dwumecz z wymagającą Macedonią Płn., show Roberta Lewandowskiego na koniec eliminacji ze Słowenią i wspomniane męczarnie z Austrią - w dziesięciu meczach udało się zdobyć 25 punktów.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)