PGNiG Superliga w liczbach: Królowie, mistrzowie i outsiderzy

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz

Spadkowicze

W ostatnich latach w rozgrywkach jest kilka zespołów, o których można powiedzieć, że są za mocne na I ligę, a za słabe na PGNiG Superligę. W efekcie drużyny te wędrują pomiędzy dwoma klasami rozgrywek. W takiej sytuacji znajdowała się m.in. Stal Mielce, która zanim na dobre zadomowiła się w elicie zaliczyła dwa spadki. Na dłużej w PGNiG superlidze w ostatnim dziesięcioleciu nie potrafiły także zadomowić się Nielba Wągrowiec, Miedź Legnica, Śląsk Wrocław czy Piotrkowianin Piotrków Tryb.

Zajęcie w PGNiG Superlidze 10. miejsca związane jest z koniecznością gry w barażu o utrzymanie. Z uwagi na przepaść dzielącą najwyższą klasę rozgrywek od I ligi zdecydowanym faworytem tych pojedynków są zespoły z elity. Trzykrotnie jednak przedstawicielom niższej ligi udało się ograć faworyta i wywalczyć awans. W sezonie 2008/2009 KPR Miedź-96 Legnica niespodziewanie musiała uznać wyższość Śląska Wrocław. W rozgrywkach 2011/2012 szeregi PGNiG Superligi opuściła Nielba Wągrowiec, która uległa Czuwajowi Przemyśl. Zespół z Wągrowca niespodziewanie do elity powrócił w 2014 roku, ogrywając w barażu Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.

     

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)