"Końcowy gwizdek zamiast karnego". Zagraniczne media po awansie Vive Tauronu Kielce do Final Four

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
źr. ehfcl.com

EHF CL: "Michał Jurecki poprowadził Vive Tauron Kielc do drugiego z rzędu Final Four"

Według oficjalnej strony Ligi Mistrzów, głównym bohaterem rewanżowego meczu Vive Tauronu Kielce z SG Flensburgiem-Handewitt był Michał Jurecki. Na temat gry polskiego rozgrywającego można przeczytać następujące słowa: "Pomagał drużynie zdobywaniem goli (łącznie 9), wywalczaniem karnych i pracą w defensywie. Trzy minuty przed końcem rzucił bramkę na 28:26".

Obok Polaka na słowa uznania zasłużył również Mattias Andersson. Zwrócono też uwagę na zmienną taktykę w obronie, jaką stosował trener kielczan Tałant Dujszebajew.

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
zagraniczne media
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
  • Josip Valcic Zgłoś komentarz
    Zostali haniebnie okradzeni ze zwyciestwa. Powinni jak kiedys Rhein Neckar Lowen za pobicie w Kielcach Gudmudnsona złożyc doniesienie do EHF na kurczaków.
    • mgr inż. Uthar Zgłoś komentarz
      Wszyscy pamiętają tylko ostatnią akcje a w 32 minucie anderson powinien zakonczyć mecz!
      • asport Zgłoś komentarz
        Niemcy, Niemcy ponad wszystko! Podczas II wojny światowej też byliście lepsi, ale przegraliście. I dotąd macie żal za naloty dywanowe i gwałcone Niemki w końcówce, przecież to nie
        Czytaj całość
        zgodne z przepisami, których tak przestrzegacie. . Oto analiza końcówki meczu Vive-Flensburg: 24:41 : zawodnik Flensburga łapie Reichmana za nogę powodując jego upadek i uniemożliwiając kontrę - brak kary 2 minut dla Flensburga; 26:61 : Lauge uderza Jureckiego w twarz i szyję oraz ściąga go do parteru - brak kary 2 minut dla Lauge; 27:33 : Hansen uderza Zormana ręką, centralnie w twarz i skroń – brak czerwonej kartki dla Hansena (w podobnej sytuacji wybito Bieleckiemu oko); 27:46 : Lijewski ma pozycję rzutową, Lauge ze wściekłością atakuje Lijewskiego biodrem i uderza łokciem – brak kary 2 minut dla Lauge; 29:18 : Jurecki uzyskuje pozycję rzutową, ograny Karlsson trzyma Michała za rękę rzutową doprowadzajac do upadku zawodnika – brak kary 2 minut dla Karlssona; 29:28 : Lauge trzyma Lijewskiego za rękę rzutową i ściąga zawodnika do parteru, inaczej Lijewski oddałby rzut – brak kary 2 minut dla Lauge; 29:55 : Jurecki zgodnie z przepisami blokuje rzut Lauge, kontakt zawodników powoduje Niemiec – 2 minuty kary dla Jureckiego; . Już nie wspomnę o przerwaniu kontry Jachlewskiego, za które Andersson winien otrzymać czerwona kartkę. . Przy prawidłowym sędziowaniu byłoby spokojne zwycięstwo Vive!
        • Handball_for_ever Zgłoś komentarz
          Vranies " Byliśmy lepsi !??" Ciekawe w czym ? Lepszym zespołem było absolutnie Vive. To czym przeważał Flensburg to znakomita postawa Andressona w bramce. On ich trzymał w meczu. Gdyby nie
          Czytaj całość
          jego znakomita forma byłoby +5 - 6 dla Vive.
          • Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
            Pamiętam jak dwa sezony temu zremisowaliśmy na wyjeździe z Kilonią i w ostatniej akcji meczu nie podyktowano dla nas ewidentnego karnego. Wtedy zagraniczne media nie pisały nic o tym, że
            Czytaj całość
            kogoś skrzywdzono.
            • fragles1 Zgłoś komentarz
              Buce. Jakoś nie zauważyłem żeby flensburg był lepszy. A jest takie powiedzenie że kiepskiej baletnicy to i rąbek spódnicy. Trzeba było wygrać u siebie. I tyle w temacie
              • endriu122 Zgłoś komentarz
                Bidulki widzą tylko czubek własnego noska.Tego wyniku nikt już nie zmieni.Nawet ogniste komentarze na SF.Nochal utarty,zarozumiałość i pycha ukarana , oby tak zawsze.
                • jaet Zgłoś komentarz
                  A co innego mają pisać niemieckie media czy klubowa strona Flensburga? Szkoda, że pamięć Niemców sprowadza się jedynie do ostatniej akcji, bo kilka sekund wcześniej z boiska wyleciał
                  Czytaj całość
                  Michał Jurecki i tylko sędziowie wiedzą za co. Gdyby nie to absurdalne wykluczenie, to tej ostatniej kontrowersyjnej sytuacji w ogóle by nie było.