Medale przechodziły obok nosa. Szczypiorniści przełamią niemoc?
2016 - Rio de Janeiro (?)
Po siódmym miejscu na EHF Euro 2016 Michaela Bieglera na ławce trenerskiej zastąpił Tałant Dujszebajew. Szkoleniowiec kieleckiego Vive odmienił styl gry zespołu, wprowadził kilka innowacji taktycznych i w cuglach awansował do igrzysk w Rio de Janeiro. Zwycięstwa Polaków z Tunezją i Macedonią przyszły łatwiej niż się spodziewano.
Trener Dujszebajew ma swoją wizję drużyny. Postawił na Łukasza Gieraka i Mateusza Kusa, którzy dopiero niedawno zebrali pierwsze szlify reprezentacyjne. Z większością reprezentantów pracuje na co dzień w Vive Tauronie Kielce i zawodnicy mają już przećwiczone wzorce zachowań, których wymaga od nich szkoleniowiec. Do Rio jedzie właściwie najlepsza czternastka, jaką mógł wybrać Dujszebajew. W obwodzie pozostają jeszcze rezerwowi - Piotr Chrapkowski oraz Mariusz Jurkiewicz, którego w tym roku prześladowała kontuzja i dopiero dochodzi do wysokiej formy.
Przewidywanie losów Polaków przypomina nieco wróżenie z fusów. O wszystkim zadecyduje ćwierćfinał, spotkanie koszmar dla wielu reprezentacji. Nawet przy świetnej postawie w grupie jeden słabszy mecz w walce o czwórkę niweczy wysiłek ostatnich miesięcy.