IO Rio de Janeiro 2016: lekkoatletyka i kolarstwo żniwem medalowym dla Polaków
Piotr Małachowski (rzut dyskiem)
Trzy złote medale dla Polski w Rio de Janeiro na stadionie lekkoatletycznym? Jeszcze cztery lata teamu taki scenariusz był z gatunku science fiction. Przed rozpoczęciem zmagań w Brazylii trzeba jednak realnie brać go pod uwagę. Duże szanse na medal, nawet na ten z najcenniejszego kruszcu ma Piotr Małachowski. 33-latek podobnie jak Włodarczyk i Fajdek także jest liderem list światowych. W tym sezonie Małachowski najdalej rzucił podczas mityngu w Warszawie (68,15 m) i mistrzostw Polski w Bydgoszczy (68,10 m). W odróżnieniu od młociarzy, urodzony w Żurominie dyskobol będzie miał jednak realną konkurencję w walce o złoto.
Mistrza świata z Pekinu w tej specjalności będą chcieli pokonać niemieccy bracia Robert Harting i Christoph Harting. Na pewno nie można także lekceważyć Jamajczyka Fedrica Dacres. Cała wyżej wymieniona trójka w sezonie 2016 rzucała już powyżej 80 metra.
Dla Małachowskiego występ w Rio de Janeiro będzie trzecim na igrzyskach olimpijskich. W Pekinie w 2008 roku Polak udźwignął presję jednego z faworytów i zdobył srebrny medal. Cztery lata później mistrz Europy z Barcelony z 2010 roku przegrał walkę z kontuzjami i mimo że wystartował, to w Londynie zajął dopiero, jak na jego wcześniejsze ambicje, piąte miejsce.
Oprócz lekkoatletyki kibice chwile wzruszeń i radości powinni także przeżywać na trasach kolarskich. Sprawdź na kogo możemy szczególnie liczyć.
-
Hieronim Buczyński Zgłoś komentarzz tamtymi co rzucali ponad 80 nie ma szans