Rio 2016. Powtórzyć Montreal z 1976 roku. Polacy wśród faworytów turnieju olimpijskiego siatkarzy
Oprócz Polski trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce do rozegrania turnieju olimpijskiego niż Brazylia. Podobnie jak nad Wisłą również w kraju kawy kibice żyją siatkówką na co dzień. Hale podczas meczów reprezentacyjnych wypełnione są do ostatniego miejsca. Czy jednak żywiołowy doping kibiców tym razem będzie atutem Canarinhos? Miejscowi zapewne nie wyobrażają sobie innego scenariusza niż złoty medal dla podopiecznych Bernardo Rezende, co może jednak splątać nogi samym zawodnikom.
Brazylijczycy są jednymi z głównych faworytów do końcowego triumfu, ale opróćz presji także historia dwóch wcześniejszych finałów igrzysk nie przemawia za gospodarzami zmagań w Rio de Janeiro. W Pekinie drużyna z Ameryki Południowej przegrał finał z USA, a cztery lata później w decydującym pojedynku była słabsza od Rosji, mimo prowadzenia 2:0 w setach. Zawodnicy trenera Rezende oduczyli się wygrywać finałów, bowiem w 2014 roku przegrali bój o złoto mistrzostw świata z Polską, a kilkanaście dni temu nie sprostali Serbii w starciu o triumf w Lidze Światowej 2016.
Mimo niekorzystnych rozstrzygnięć w ostatnich finałach, Canarinhos nadal dysponują jednak dużą siłą ofensywną, zarówno w ataku jak i polu zagrywki. Jeśli tylko będą potrafili poradzić sobie z presją, zwłaszcza w decydujących starciach, mają realne podstawy ku temu by marzyć o wiktorii przed własną publicznością.
Rywale Brazylijczyków w grupie: Kanada, Francja, Włochy, USA, Tunezja