Śmierć, która uratowała innych i sport ponad podziałami. Te momenty wzruszyły na igrzyskach w Rio
Redakcja
Przegrała z rywalkami, wygrała z chorobą
150 metrów. Dokładnie tyle dzieliło Marę Abbott od linii mety w wyścigu szosowym kobiet ze startu wspólnego. Amerykanka najszybciej pokonała piekielny zjazd na ostatnim odcinku trasy i pewnie zmierzała po złoty medal. Przeciwniczki okazały się jednak szybsze i odebrały jej nadzieję na triumf dosłownie na ostatniej prostej.
Moment, gdy na mecie kolarkę pocieszali jej rodzice był jednym z najbardziej chwytających za serce w trakcie trwania całych igrzysk. Jeszcze niedawno zawodniczka musiała sobie radzić z anoreksją i chociaż należy do światowej czołówki, nie mogła liczyć na wsparcie sponsorów. Aby uprawiać ukochany sport, dorabiała w zimę w sklepie i na farmie warzywnej.
Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Imisirah Zgłoś komentarzPiotr jesteś wielki chłop z wielkim serduchem ... brawo !!!