Antyszóstka 10. kolejki PlusLigi według portalu SportoweFakty.pl
Redakcja
Środkowy: Mateusz Przybyła (AZS Częstochowa) [3]*
Po raz kolejny w zestawieniu ląduje częstochowski środkowy, który bardzo dobre i przyzwoite występy przeplata z katastrofalnymi. Szczególnie przez swoją nierówną grę blado wypada na tle Artura Udrysa, który praktycznie co mecz jest mocnym punktem zespołu. Przybyła w trakcie spotkania z Cuprum Lubin znalazł się w wyjściowej szóstce. Po dwóch setach zmienił go Mariusz Marcyniak, ale środkowy pojawiał się jeszcze na parkiecie. W całym meczu zanotował zaledwie jeden punkt zdobyty w ataku, gdzie policzono mu 33 proc. skuteczności. Nie postawił żadnego bloku i nie zagroził rywalom w polu zagrywki.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
kibic6 Zgłoś komentarzwyaferować i zrobić z siebie (przegranej drużyny) męczennika!!!
-
Basil Zgłoś komentarzstanie wyobrazić, że Penczew i Hebda stworzyli mu godną konkurencję. Podobna sytuacja z Uriarte - nie wiem co opętało Argentyńczyka w meczu z Gdańskiem ale tak głupkowatej, bezmyślnej i auto-destruktywnej siatkówki proponowanej przez rozgrywającego już dawno nie widziałem.