Szóstka fazy grupowej Ligi Mistrzyń 2014/15 według portalu SportoweFakty.pl

 Redakcja
Redakcja

Przyjmujące: Anna Werblińska (Chemik Police), Yeon-Koung Kim (Fenerbahce Grundig Stambuł)
Powrót Werblińskiej na europejskie salony okazał się nadzwyczaj udany. Polka była pewnym punktem mistrzyń Polski, które awansowały z pierwszego miejsca w grupie A Ligi Mistrzyń, zgodnie nazywanej "grupą śmierci". Przyjmująca regularnie zdobywała kilkanaście punktów w każdym spotkaniu (łącznie 84 "oczka"), do tego nie można pominąć jej precyzji w polu serwisowym, której efektem jest 12 asów (tyle samo, co Agnieszka Bednarek-Kasza) i drugie miejsce w rankingu najlepiej zagrywających siatkarek tej fazy rozgrywek.

Fenerbahce Stambuł jako jedyny zespół tegorocznej LM nie przegrał ani jednego spotkania i zakończył pierwszą rundę zawodów z pełną pulą punktów. Jedną z głównych autorek tego wyczynu była bez wątpienia czołowa koreańska przyjmująca, choć wystąpiła... w tylko czterech pierwszych meczach swojej ekipy w europejskich pucharach. Jednak trudno nie docenić siatkarki, która dwukrotnie znajdowała się w szóstce kolejki autorstwa CEV i zanotowała aż 16 asów serwisowych, z czego 10(!) w spotkaniu ze Stiintą Bacau. Dodając do tego równy poziom przyjęcia i regularne punktowanie w ataku (76 pkt., 46 proc. skuteczności), mamy pełny obraz jednej z najlepszych przyjmujących LM.

Liga Mistrzyń: Zobacz, jak w rankingach po fazie grupowej prezentują się Polki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)