Rozbiór Jastrzębskiego Węgla trwa w najlepsze. Karuzela transferowa PlusLigi - tydz. VIII
Włodarze jednego z beniaminków udowodnili w poprzednim sezonie, że mają "nosa" do ściągania anonimowych siatkarzy. Tym razem zdecydowali się zakontraktować graczy z Estonii. Po tym, jak do Miedziowych dołączył Robert Taht, media obiegła informacja, że nie jest to jedyny zawodnik tego kraju, który zagra w Lubinie. Kontrakt z klubem podpisał również 30-letni przyjmujący Keith Pupart. Zawodnik ma na swoim koncie występy w lidze francuskiej oraz rodzimych rozgrywkach. Estoński zaciąg w Cuprum nie jest dziełem przypadku - szkoleniowcem tej reprezentacji jest Gheorghe Cretu.
AZS Politechnika Warszawska
Stołeczna drużyna co roku kompletuje skład praktycznie od zera, ale tym razem udało się jej zatrzymać kilku kluczowych zawodników. Choć Asseco Resovia zastanawiała się nad sprowadzeniem na Podpromie Michała Filipa, ostatecznie wyraziła zgodę na kolejny rok wypożyczenia. - Kiedy zaczynaliśmy budować skład na nowy sezon, przy pozycji atakującego nie zastanawialiśmy się ani chwili. Chcieliśmy, żeby Michał Filip został z nami. Jego przyszłość zależała jednak od macierzystego klubu. Resovia nie zdecydowała się ściągnąć Michała, mogliśmy więc rozpocząć negocjacje w sprawie nowego kontraktu i bardzo szybko osiągnęliśmy porozumienie - przyznała Jolanta Dolecka.
Inżynierowie podpisali kontrakty jeszcze z dwoma siatkarzami, związanymi z ekipą mistrza Polski. Umowę przedłużył 19-letni Bartłomiej Lemański. Dla środkowego miniony sezon był debiutanckim w PlusLidze i z pewnością może zaliczyć go do udanych. Podobnego zdania byli włodarze AZS-u. - Zależało nam, żeby zatrzymać tego siatkarza. Dysponuje on świetnymi warunkami fizycznymi. Jestem pewien, że za kilka lat będzie stanowić o sile reprezentacji Polski. Lemański ma 19 lat, a w sezonie 2014/2015 napsuł sporo krwi czołowym atakującym PlusLigi. Przyjmującym również, jego atutem jest bowiem nie tylko blok, ale i trudna, kąśliwa zagrywka - komentował Marcin Bańcerowski, wiceprezes klubu ze stolicy.
W Politechnice znaleziono również zastępcę Aleksandra Śliwki. Będzie nim 19-letni Paweł Halaba. - Paweł Halaba idealnie wpisuje się w naszą koncepcję. Jest młody, utalentowany i związany z Warszawą. Ten zawodnik grał już w naszych barwach. W sezonie 2013/2014 był liderem młodej Politechniki. Halaba ma bardzo duży potencjał. Nie przez przypadek znalazł się w reprezentacji Polski juniorów i w szerokim składzie kadry B. Liczymy, że z powodzeniem zastąpi w nowym sezonie Aleksandra Śliwkę - przyznał Marcin Bańcerowski.
Drugim atakującym Inżynierów pozostanie z kolei Paweł Mikołajczak, reprezentujący barwy stołecznej drużyny od 2014 roku.
Z Wojskowymi oficjalnie pożegnał się również Kamil Gutkowski. W chwili, gdy radomski klub potwierdził przyjście Radosława Zbierskiego, jasne było, że zawodnik musi szukać nowego pracodawcy. W tym roku 28-latek był szykowany do gry jako libero, choć zdarzało mu się występować również na jego nominalnej pozycji, jaką jest przyjęcie. Gutkowski nie był podstawowym siatkarzem Cerrad Czarnych Radom, dlatego zdecydował się przejść do drużyny, w której częściej będzie miał okazję do zaprezentowania swoich umiejętności. W nowym sezonie bronić będzie barw I-ligowego KPS-u Siedlce.
Młodzież nadzieją AZS Politechniki Warszawskiej
-
ppg47 Zgłoś komentarzW Jastrzębiu to grają związkowcy!
-
bit Zgłoś komentarzBBTS to wypada z rozgrywek. Robią z siebie tajemniczych magików.
-
kibickibic Zgłoś komentarzco z RUCIAKIEM ?
-
asport Zgłoś komentarzJest nadzieja że z dwójki młodych polskich rozgrywających Effectora (Kędzierski, Komenda) narodzi się dobry kandydat do kadry i konkurent dla Drzyzgi.
-
stary kibic Zgłoś komentarzDobrze, że choć Masny zostaje..