Już w inauguracyjnym pojedynku z Francuzami kontuzji nabawił się drugi rozgrywający reprezentacji Rosji. Podczas próby bloku Dmitrij Kowaliew nieszczęśliwie upadł i skręcił sobie staw skokowy. Przy młodym Rosjaninie natychmiast pojawiły się służby medyczne, które odwiozły go do szpitala. Pech chciał, że siatkarz nie wystąpił już w żadnym późniejszym meczu.
Co do punktu 14-tego to wydaje mi się, że to nasza drużyna była najszczęśliwsza :P Grali o wszystko, nic im nie chciało wychodzić i wyszarpali to ostatkiem sił. Rosja miała już ten