MŚ 2018. Mistrzostwa świata wpadek. Było śmiesznie, tragicznie i absurdalnie

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Protest Vitala Heynena po kontrowersyjnej decyzji sędziów / fot. FIVB

Sędziowie w rolach głównych

Pierwsza sędziowska wpadka z meczu Bułgaria - Finlandia i zapomnienie o przerwie technicznej po 8. punkcie przez Vladimira Simonovicia z Serbii była zwykłą śmiesznostką, ale potem nikomu nie było do śmiechu. Wszystko przez kontrowersje związane z oceną piłki wypychanej przez atakującego o blok. FIVB miała już w czerwcu sugerować sędziom inną interpretację takiego zagrania: wykręcanie nadgarstka przy takich pchaniu przez blok było błędem, a arbitrzy mieli uważniej niż wcześniej obserwować, kto tak naprawdę ostatni dotknął piłki, blokujący czy atakujący. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że nie wiedzieli o tym zwykli kibice, a także siatkarze i trenerzy uczestniczący w mistrzostwach.

Negatywnym bohaterem meczu Polska - Argentyna był Yuri Martinez Ortiz z Dominikany, który wyjątkowo kiepsko radził sobie z egzekwowaniem nowych wytycznych i musiał go poprawiać drugi arbiter, znacznie bardziej ceniony w środowisku sędziów Andriej Zenowicz. Do tego dochodziły przedłużające się wideoweryfikacje i niekonsekwentne decyzje w trakcie spotkania, czego doświadczyli także Polacy w późniejszych meczach turnieju.

- To antyreklama siatkówki. Przykre jest to, że z równowagi wytrącono nawet tak dobrego szkoleniowca jak Julio Velasco - narzekał Waldemar Wspaniały. Głównym problemem nie było nawet zamieszanie związane z regułami gry, ale to, że FIVB nie potrafiła wcześniej o tym poinformować i dopuściła do powstania zamieszania, na którym wszyscy tracili.

Jak oceniasz poziom siatkarskich mistrzostw świata 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Wiesia K. Zgłoś komentarz
    Dobry artykuł ,od razu widać (zreszta od dawna) kto ma wpływy w tej klice zwanej FIVB - Włosi i Brazylijczycy moga przepchnąć największą nawet głupotę ,która im pasuje !!!
    Czytaj całość
    Rządzą w tej organizacji ludzie z krajów ,w których w siatkówkę się w ogóle nie gra ,a i te kraje trudno znaleźć na mapie ! Sędziowie z krajów pozaeuropejskich to w większości kunktatorstwo i porażka. Cały czas twierdzę ,że ta organizacja nadaje sie do likwidacji , przypuszczam ,ze "leśne dziadki" trzymają się mocno - bo w końcu jest się czego trzymać - kasa leci - szkoda tylko ,że jedynie do FIVB ,a nie do siatkarzy - bo 200 tys.dolarów za Mistrzostwo Świata to po prostu kpiny !!!!!!!!! Mam nadzieję ,że doczekam reorganizacji albo likwidacji tej organizacji ,ktora sprawiła ,że zasady i regulaminy w siatkówce to jak jazda na karuzeli - są zależne od widzimisię jakichś ludzi ,którzy tę dyscyplinę sportu mają gdzieś ,liczy się tylko kasa ,którą mogą na niej zarobic !!!