Mistrzowski Przegląd, czyli jak złoci medaliści z Turynu wypadają dotychczas w lidze
Środkowi:
Jakub Kochanowski (PGE Skra Bełchatów)
Choć powszechnie mówi się, że 21-latkowie dopiero ogrywają się w lidze, Kochanowski potwierdza, że w tym wieku można już zachowywać się na boisku niezwykle dojrzale. W PGE Skrze środkowy godnie zastępuje serbską gwiazdę Srecko Lisinaca, a co ciekawe gra w drużynie pierwsze skrzypce. Przykładem ostatni mecz żółto-czarnych gdzie środkowy zaserwował bydgoszczanom 11-punktową serię zagrywek. Prezentuje się bardzo dobrze, na tle nierówno grającej bełchatowskiej ekipy.
Mateusz Bieniek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
24-latek już od dłuższego czasu przyzwyczaił wszystkich do swojej bardzo dobrej dyspozycji i choć podczas mistrzostw świata miał lepsze i gorsze momenty, tak od powrotu na rodzime podwórko notuje wyłączenie te pozytywne. Jeszcze od jego gry w barwach Effectora Kielce wszyscy jak mantrę powtarzali, że powinien poprawić blok, a tymczasem w dotychczasowych 14 spotkaniach PlusLigi zapunktował w tym elemencie w każdym meczu. Jest mocnym filarem niezwyciężonej ZAKSY.
Piotr Nowakowski (Trefl Gdańsk)
Na mistrzostwach Nowakowski przypomniał o swoim dynamicznym ataku i dobrym wyczuciu najlepszych rozgrywających świata, którymi cechował się jeszcze przed kontuzją pleców. Jednak w lidze jego blask nieco zgasł. Na tle pozostałej mundialowej dwójki, Nowakowski wypada najgorzej w statystykach. Najlepszy środkowy włosko-bułgarskich mistrzostw świata łącznie zdobył dotychczas 98 punktów, ale jedynie w starciu z MKS-em nie zapunktował blokiem.