Liga Narodów. Iran - Polska: iskry na parkiecie to tradycja. W meczu tych ekip nie ma miejsca na nudę
MŚ U-21 2017 - charakter zaszczepiony za młodu
Nie tylko seniorzy, ale również młodzieżowcy reprezentacji Polski i Iranu mieli okazję do pozasportowych starć. Po zwycięskim dla Biało-Czerwonych meczu, którego stawką był awans do półfinału, pomiędzy zawodnikami doszło do awantury. Persom, którzy po trzech setach prowadzili 2:1, nie spodobała się bowiem radość Biało-Czerwonych z końcowego triumfu. Zdaniem Irańczyków, Polacy zbyt ekspresyjnie cieszyli się z wygranej. W dodatku odwróceni byli twarzami do nich, co mogło zostać odebrane jako prowokacja. Ostatecznie nie doszło do dłuższej wymiany zdań. Po interwencji sędziów oraz osób ze sztabów sytuację szybko wyjaśniono.
Kilka dni po mundialu, zakończonym zdobyciem przez reprezentację Polski złotego medalu, do zarzutów rywali odniósł się Jakub Kochanowski. - To jest nasza pasja, połączona z pracą i hobby. To jest dla nas wszystko. Robimy wszystko, żeby wygrywać, bo w sporcie o to chodzi. Ja osobiście uważam, że cel uświęca środki, do pewnego momentu oczywiście. Nie przechodzimy pod siatką i nie dajemy sobie nawzajem po mordzie z przeciwnikami, ale nigdy nie widziałem nic złego w zaczepkach i prowokacjach pod siatką. Zawsze nam to pomagało i nie wiem, dlaczego mielibyśmy przestać to robić - powiedział polski środkowy. - W starciu z Iranem cały czas wrzało, cały czas była agresja, a mimo to mocno nam się postawili.
MŚ U-21 2017:
Polska - Iran 3:2 (27:29, 25:21, 20:25, 25:20, 15:11)
ZOBACZ WIDEO Vital Heynen śpiewał hymn Polski razem z kibicami. "Polacy są bardzo bystrzy! Publiczność w spodku była MVP meczu"