Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Atom Trefl Sopot na żywo!
Relację prowadzi :
Olga Krzysztofik
Mistrzem Polski w tegorocznym sezonie został Atom Trefl Sopot. Sopocianki w finale przegrywały już 0:2, a mimo to wygrały tę rywalizację 3:2.
Statuetka MVP powędrowała do Izabeli Bełcik.
Zenik nie przyjęła zagrywki Kaczor, ale już jej atak z szóstej strefy został zablokowany (12:15). Sopocianki wybuchnęły wielką radością.
Punkt dla dąbrowianek (12:14). O czas wziął trener Grabowski.
Tym razem Szczurek zaatakowała skutecznie (11:14). Zmiana w Atomie: Coimbra wraca za Podolec. W Sopocie jedna z drużyn prowadziła w tie-breaku 14:11 i przegrała mecz, nie musimy chyba przypominać która.
Staniucha-Szczurek zablokowana (10:14). Kaczor zmieniła Zaroślińską.
O czas poprosił Waldemar Kawka (10:13).
Ważny punkt dla Atomówek, które prowadzą już 13:10!
Bardzo mocne uderzenie Rourke z lewego skrzydła (10:12). Zmiana w Atomie: Podolec wchodzi do pierwszej linii.
Staniucha-Szczurek skończyła atak z lewego skrzydła, a ponadto sopocianki dotknęły górnej taśmy przy bloku (10:11).
Bardzo dobra gra blokiem dąbrowianek w tej akcji nie wystarczyła do zdobycia punktu (9:11).
Zaroślińska zaatakowała z "połówki" (9:10).
Kaczorowska zmieniła Cabrerę (8:9). Przewaga sopocianek stopniała do tylko jednego punktu.
Katarzyna Zaroślińska skończyła ważny atak (7:9).
Dąbrowianki dotknęły siatki (6:9). Plchotova zmieniła Stachiotti.
Leys zablokowana z lewego skrzydła (6:8). Zmiana stron.
Pięknie rozegrana akcja Atomu, szybka piłka od Bełcik do Szeluchiny i środkowa wbiła gwoździa w parkiet rywalek (6:6). W kolejne akcji Coimbra zaserwowała asa (6:7).
Autowy atak Coimbry (6:5).
Leys skutecznie z lewego skrzydła (5:5).
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Waldemar Kawka długo czekał i w ostatniej chwili poprosił o czas (4:5).
Autowy atak Tokarskiej z jednej nogi (4:5).
Leys nie zdobyła punktu ani mocnym atakiem, ani kiwką. Za to kontratak skończyła Coimbra, która przedarła się przez dwublok (4:4).
Rourke zablokowana przez dwublok MKS-u (3:2). W kolejnej akcji atakująca również nie przedarła się przez blok (4:2)! O czas szybko poprosił Adam Grabowski.
Coimbra nie miała litości dla obrony MKS-u (2:2).
Póki co początek tie-breaka jest wyrównany. Zaroślińska tym razem zagrała technicznie, a jej kiwka okazała się skuteczna (2:1).
Ciekawostka, zauważona przez naszego redaktora, piąty set rozpoczął się o godzinie 22:22 przy stanie meczu 2:2.
Wyjściowe składy obu drużyn:
Tauron MKS: Dirickx, Zaroślińska, Tokarska, Stacchiotti, Staniucha-Szczurek, Leys, Strasz (libero).
Atom Trefl: Bełcik, Rourke, Szeluchina, Pykosz, Cabrera, Coimbra, Zenik (libero).
Przed nami już na pewno ostatni set tegorocznego finału Orlen Ligi. Kto okaże się lepszy? Ostatnie dwa tie-breaki, które zostały rozegrane w Sopocie, zakończyły się zwycięstwem Atomówek. Czy i tak będzie tym razem? Każde spotkanie wygrywały bowiem gospodynie...
As Bełcik na Nuszel, która źle technicznie przyjęła tę zagrywkę (17:25).
Atak Rourke z pierwszej strefy dał Atomówkom piłkę setową (17:24).
Autowa zagrywka Szeluchiny (17:23).
Kolejna roszada w składzie sopocianek: Pykosz weszła za Łukasik (16:22).
Cabrera przebijając piłkę dolnym oburącz uderzyła piłką w... głowę Szeluchiny (16:21). Zmiana w Atomie: Kaczorowska za Cabrerę.
Nieczyste odbicie przy przyjęciu Cabrery (15:21).
Dąbrowianki powoli podnoszą się z kolan. Adam Grabowski poprosił o czas (14:21).
Odważne zagranie Bełcik do Szeluchiny, której wrzuciła piłkę na kontrze nie przyniosło punktu Atomowi, ale dwublok tych zawodniczek już tak (12:21). Zmiana w MKS-ie: Nuszel weszła za Staniuchę-Szczurek.
Sopocianki pewnie zmierzają do wygranej, a trener Kawka próbuje im w tym przeszkodzić, prosząc o czas (12:20).
Długą i emocjonującą akcję skończyła kiwką z lewego skrzydła Coimbra. W hali słychać ogłuszające gwizdy, dąbrowianki zgłaszały uwagi pierwszemu sędziemu, ale o wideoweryfikację nie poprosiły (12:19).
As serwisowy Zaroślińskiej! Piłka wpadła między przyjmujące Atomu (12:18). Trener Grabowski poprosił o czas.
Cabrera minęła blok bez większych problemów i skończyła atak, jednak wcześniej dąbrowianki wpadły w siatkę (10:18).
Szczęście uśmiechnęło się do dąbrowianek, a konkretnie do Staniuchy-Szczurek, której ataku nie zdołały wybronić przyjezdne (10:17).
Zmiana w Atomie: Łukasik wchodzi za Pykosz (9:17).
Leys silnym uderzeniem z prawego skrzydła skończyła atak (9:16).
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Na drugiej przerwie technicznej sopocianki prowadzą wysoko, bo 16:8.
Gra nie idzie dąbrowiankom tak dobrze, jak w poprzednich odsłonach. Atomówki wykorzystują ten fakt i powiększają swoją przewagę, która może okazać się bardzo cenna - może pozwolić im na zwycięstwo w tej partii (8:15).
Zmiana w Tauronie MKS: Stacchiotti weszła za Plchotovą (8:14).
Dirickx wystawiła do Plchotovej, ale środkowa nie skończyła akcji, jej atak został podbity, a Atomówki skończyły kontrę (8:13).
Sytuacyjna piłka do Zaroślińskiej, która została wrzucona w blok Atomu, a ten okazał się skuteczny (8:12). O czas poprosił trener Waldemar Kawka.
As Cabrery (8:11).
Podwójna powrotna zmiana w MKS-ie: na boisko weszły Dirickx i Zaroślińska za Kaczor i Śliwę (8:10).
Długą akcję kończy w końcu Ivana Plchotova, która szybko pchnęła piłkę, której nie zdołały wybronić rywalki. O wideoweryfikację poprosiły sopocianki, ale sędziowie nie zmienili decyzji - punkt dla Tauronu MKS (8:9).
Atomowy atak Leys, przyjezdne nie zdołały go obronić (6:8).
Pierwsza przerwa techniczna przy prowadzeniu sopocianek (5:8).
Zaroślińska chyba chciała obić blok, tak by ponowić akcję. Jednak piłka wpadła w boisko MKS-u (5:7). Podwójna zmiana w dąbrowskiej drużynie: Kaczor i Śliwa zmieniły Dirickx i Zaroślińską.
Staniucha-Szczurek wykorzystała blok rywalek, po którym piłka wylądowała w aucie (5:6).
Z dąbrowianek chyba "zeszło powietrze". Atomówki prowadzą 6:4.
Dwublok Atomu Coimbra - Szeluchina zatrzymał Zaroślińską (3:5).
Zaroślińska atakuje obok bloku, a Zenik nie zdołała obronić, mimo że była dobrze ustawiona (3:3).
Cabrera zepsuła zagrywkę, dzięki czemu gospodynie zdobyły pierwszy punkt w tej odsłonie (1:2).
Rozpoczynamy czwartego seta. Tauron MKS rozpoczyna w składzie: Dirickx, Zaroślińska, Tokarska, Plchotova, Leys, Staniucha-Szczurek, Strasz (libero). Natomiast Atom Trefl: Bełcik, Rourke, Pykosz, Szeluchina, Cabrera, Coimbra, Zenik (libero). Atomówki prowadzą już 2:0.
W meczu nadal prowadzą dąbrowianki, ale już tylko 2:1. Czy po raz trzeci z rzędu spotkanie zakończy się po pięciu setach? Ostatnie dwa tie-breaki wygrały sopocianki.
Leys zablokowana (23:25)! Atomówki wydarły z rąk rywalek wygraną i przedłużają swoje szanse na mistrzostwo Polski!
As Rourke! Co prawda Krystyna Strasz zdołała przyjąć, ale zbyt płasko (23:24).
Rourke z maksymalną siłą atakuje w boisko (23:23).
Autowy serwis Cabrery (22:21).
Emocje sięgają zenitu. O czas poprosił Waldemar Kawka (21:21).
Autowy atak Zaroślińskiej, która nie trafiła dobrze w piłkę (21:21).
Zmiana w Atomie: Podolec wchodzi za Coimbrę do pierwszej linii (21:20).
Staniucha-Szczurek przedarła się przez blok na kontrze (21:19). Dąbrowianki od mistrzostwa Polski dzielą już tylko cztery punkty.
Atomówki wciąż liczą się w walce o wygraną. Właśnie Izabela Bełcik zdobyła punkt z zagrywki (20:19).
As serwisowy Leys! Prezes Robert Karlik, siedzący tuż za bandami reklamowymi szaleje z radości (20:17).
Zaroślińska nie skończyła żadnego z ataków, Krystyna Strasz popisała się efektowną obroną uderzenia Leys, a z lewego skrzydła akcję zakończyła Szczurek (19:17). O czas poprosił trener Grabowski.
Na boisku przy stanie 17:17 pojawiła się Ivana Plchotova, która weszła do pierwszej linii.
W tej akcji dąbrowiankom brakowało dokładności, co wykorzystały ich rywalki (17:17).
Leys kończy atak z lewego skrzydła (17:15).
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Atomówki zniwelowały straty do jednego punktu (16:15). O czas, niemal w ostatniej chwili, poprosił trener Waldemar Kawka.
As serwisowy Coimbry, piłka zeszła z rąk Szczurek (16:14).
Zmiana w Atomie: Cabrera wchodzi za Kaczorowską (16:13).
Czy tym razem dąbrowianki zdołają utrzymać wypracowaną przewagę? Czy trzeci set będzie zarazem ostatnią odsłoną tegorocznego finału Orlen Ligi?
As Tokarskiej! Na drugiej przerwie MKS prowadzi 16:12.
Rourke zaserwowała w połowę siatki (15:12).
Atomowy serwis Rourke nie był zbyt trudny dla dąbrowianek. Maja Tokarska nie poradziła sobie z pojedynczym blokiem Coimbry, który chciała obić. Piłka wpadła w boisko MKS-u (14:12).
Katarzyna Zaroślińska kończy atak z pierwszej strefy (14:10).
Dąbrowianki, niesione dopingiem kibiców, utrzymują przewagę (13:10).
Zaroślińska została zablokowana, ale dąbrowianki zdołały się wybronić, podbiły również kiwkę Rourke, a atakująca na kontrze wyrzuciła piłkę w aut (11:9).
Zmiana w Atomie: Kaczorowska zmienia Cabrerę.
Trudna zagrywka Stacchiotti wymusiła błąd Atomówek - podwójne odbicie został odgwizdane Cabrerze (10:8).
Coimbra podbiła atak Zaroślinskiej, uderzenie Rourke również zostało wybronione, ale w drugiej próbie Zaroślińska już się nie pomyliła (9:8).
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Przypadkowo Pykosz mogła zaatakować z lewego skrzydła, ale jej atak z miejsca został zatrzymany przez dwublok rywalek (8:7). Przyjezdne poprosiły o wideoweryfikację, ale pierwsza decyzja sędziów została utrzymana.
Zaroślińska na kontrze zagrała o blok, ale już jej drugi atak został zatrzymany przez rywalki (7:7). Dorota Pykosz zmieniła Justynę Łukasik.
Atomowego serwisu Rachel Rourke nie przyjęła Krystyna Strasz (5:5).
Cóż za obrona Bełcik! Rozgrywająca w ostatniej chwili podłożyła rękę pod piłkę. Natomiast Rourke wykorzystała atak (4:3).
As Zaroślińskiej - piłka przyjęta przez Cabrerę powędrowała za bandy reklamowe (4:2).
Początek trzeciego seta na korzyść Atomówek, które rozpoczęły w nieco zmienionym ustawieniu wyjściowym - Cabrera zmieniła bowiem Kaczorowską (1:2).
Dąbrowianki prowadzą już 2:0, od pierwszego mistrzostwa w historii MKS-u dzieli je więc tylko jeden set. Jednak poprzednie spotkania pokazały, że nikt nie może być pewny zwycięstwa nawet gdy dzieli je od niego tylko jeden punkt.
W dzisiejszym meczu nie brakuje walki na siatce czy w obronie. Żadna z zawodniczek nie odpuszcza, o każdą piłkę walczy do końca.
Leys zaryzykowała atak z bardzo trudnej piłki, ale nie zdołała zaatakować skutecznie. Dąbrowianki poprosiły o wideoweryfikację, licząc na to, że piłka została dotknięta przez blok. Jednak sędziowie dopatrzyli się dotknięcia siatki przez Atomówki! Druga partia na korzyść gospodyń (25:20).
Bełcik dostała bardzo dobrze dograną piłkę i zdecydowała się na zagranie środkiem, Szeluchina skończyła atak (24:20).
Leys zaatakowała blok - aut i dała swojej drużynie piłkę setową (24:19).
Stacchiotti dotknęła siatki przy bloku (23:19).
Zaroślińska kończy kontratak, sopocianki bez szans w obronie (23:18).
Coimbra wykorzystała "wystawę" rywalek, gdyż obroniona piłka wróciła idealnie w miejsce, w którym stała - zawodniczka skończyła więc atak z przechodzącej piłki (21:18). Za Wilk wróciła Bełcik.
Kolejna zmiana w szeregach Atomu Trefla: Wilk weszła za Bełcik (21:17).
Zupełnie nieudana akcja Atomówek, w której każde następne odbicie było słabe. Dąbrowianki powiększyły prowadzenie (20:17). Powrotna zmiana w Atomie: za Podolec weszła Coimbra.
Mimo bardzo dobrego przyjęcia Podolec, atak Rourke został podbity, a dąbrowianki są dzisiaj skuteczne na kontrze (19:17). O czas poprosił trener Adam Grabowski.
Zaroślińska skutecznie zaatakowała z szóstej strefy (18:17).
Pojedynczy blok Podolec okazał się prostą przeszkodą dla Szczurek (17:16).
Zmiana w sopockiej drużynie: Podolec wchodzi za Coimbrę do pierwszej linii (16:16).
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Na drugą przerwę techniczną obie drużyny sprowadziła autowa zagrywka Bełcik (16:15).
Za nisko rozegrana piłka do Stacchiotti, środkowa nie zdołała uratować tej akcji (15:15).
Dirickx zagrała z Zaroślińską "połówkę", atakująca w dzisiejszym meczu myli się rzadko, więc atak był skuteczny (15:13).
Kapitan Atomu poprosiła o wideoweryfikację akcji, w której według sędziów Cabrera zaatakowała w aut. Pierwotna decyzja została zmieniona - atak był po bloku (14:13).
Dąbrowianki przyjęły trudną zagrywkę Coimbry, a z lewego skrzydła kiwnęła Leys (14:12).
Zagranie z jednej nogi Tokarskiej tym razem było nieskuteczne, środkowa zaatakowała bowiem daleko w aut (12:11). O pierwszy czas w tym meczu poprosił Waldemar Kawka.
Erika Coimbra wykorzystała dziurę w bloku i mimo ofiarnej obrony Szczurek, atak sopocianki był skuteczny (12:10).
Rozegrana kombinacja nie przyniosła Atomówkom punktu. Za to zagranie z jednej nogi Tokarskiej okazało się skuteczne (12:8).
Frauke Dirickx wykorzystała fakt, że nikt nie skoczył do bloku i skończyła atak z drugiej piłki (11:8).
Joanna Staniucha-Szczurek przyjęła i skończyła tak z lewego skrzydła (10:7).
Stacchiotti nie skończyła żadnego z dwóch ataków - ani z piłki przechodzącej, ani z rozegranej akcji. Sytuację wykorzystała Rourke, która kontratak skończyła (8:6).
Noris Cabrera zaatakowała mocno, ale w antenkę (8:5). Gospodynie tak szybko, jak utraciły prowadzenie zdołały je odbudować.
Rourke próbowała wykrecić do prostej, ale piłka powędrowała w aut (7:5).
As serwisowy Charlotte Leys (6:5). Trener Grabowski zdecydował się na zmianę - Kaczorowską zastąpiła Cabrera.
Kolejny autowy atak Rourke (5:5).
Wyrzucona za słupek sędziego Zaroślińska atakuje w aut, ale tym razem to sopocianki dotknęły górnej taśmy (4:5).
Rachel Rourke kończy atak z pierwszej strefy (3:5).
Bełcik zdecydowała się na atak z drugiej piłki, ale została obroniona. Jednak gospodynie dotknęły siatki, dzięki czemu ich rywalki wyszły na prowadzenie (3:4).
Pierwszy punkt dla Atomu w tej partii zdobywa Szeluchina, która po taśmie atakuje w boisko (3:1).
Zagłębianki są nie do zatrzymania w tej odsłonie! Po skutecznej kontrze Stacchiotti prowadzą 3:0. Szybko reaguje trener Grabowski, który poprosił o czas.
Sopocianki proszą o wideoweryfikację, ale pierwotna decyzja sędziów została podtrzymana - atak Rourke był autowy (2:0).
Dąbrowianki rozpoczynają z wysokiego "C"! Mocny atak Zaroślińskiej kończy pierwszą akcję (1:0).
Rozpoczyna się druga odsłona spotkania. Obie drużyny bez zmian w wyjściowych składach.
Nieporozumienie na linii Izabela Bełcik - Julia Szeluchina, w wyniku którego sopocianki nie zdołały przebić piłki na drugą stronę. Dąbrowianki wygrały pierwszego seta 25:18!
Rourke psuje zagrywkę i daje piłkę setową MKS-owi (24:18).
Czyżby po raz kolejny duża przewaga okazała się niewystarczająca do wygrania seta? Atomówki odrabiają straty (22:16).
Milena Stacchiotti zaatakowała w aut (22:15).
Zagrywka Leys okazała się na tyle trudna, że Atomówki przyjęły na drugą stronę, a Stacchiotti skończyła przechodząca piłkę (22:13).
Rourke nie skończyła mocnego ataku, więc w kontrze splasowała pod linię końcową, co okazało się skuteczne (20:13). Na boisko powróciła Kaczorowska za Cabrerę.
Powrotna podwójna zmiana w Atomie, na parkiet powróciły Bełcik i Rourke w miejsce Kwiatkowskiej i Wilk. 20:12.
W tym secie Zagłębianki będą już chyba nie do zatrzymania. 19:11.
O drugi czas poprosił trener Grabowski (18:10).
Atomówki zdołały przyjąć w punkt i Coimbra nie miała problemów ze skończeniem ataku (17:10).
Klaudia Kaczorowska nie radzi sobie w przyjęciu. Kolejny as w wykonaniu Zaroślińskiej (17:9). Kaczorowską zmienia Cabrera.
Podwójna zmiana w drużynie Atomu, na boisko weszły Kwiatkowska i Wilk w miejsce Bełcik i Rourke.
As Zaroślińskiej! Dąbrowianki dobrze grają w ustawieniu, w którym serwuje właśnie ich atakująca. Na drugiej przerwie technicznej prowadzi MKS-u (16:9).
Efektowna "czapa" w wykonaniu Tokarskiej na Rourke (15:9).
Podwójne odbicie Kaczorowskiej przy próbie wystawienia piłki w kontrataku. W kolejnej akcji błąd podwójnego odbicia został odgwizdany Bełcik (14:9). O czas poprosił Adam Grabowski.
Cóż za poświęcenie w obronie dąbrowianek! Piłkę oddaną za darmo wykorzystały jednak sopocianki (12:9).
Dąbrowianki zapomniały o tym, jak - dwukrotnie w Sopocie - były blisko mistrzostwa. Ich gra jest dzisiaj bardzo dobra, a dzięki błędom rywalek utrzymują prowadzenie (12:8).
Katarzyna Zaroślińska poradziła sobie w kontrataku (10:6).
Rourke kończy kontrę bardzo efektownie - trafiając tuż przy linii bocznej (8:5).
Erika Coimbra nie przyjęła zagrywki Tokarskiej i na pierwszej przerwie technicznej prowadzą gospodynie (8:4).
Klaudia Kaczorowska zablokowana na kontrze (7:4).
Maja Tokarska atakuje z jednej nogi blok - aut i ratuje minimalne prowadzenie MKS-u (5:3).
Atomówki mają problem ze skończeniem ataku, co skrzętnie wykorzystują ich rywalki (4:1).
Dwa ataki Katarzyny Zaroślińskiej dają Tauronowi przewagę (3:1).
Póki co punktują środkowe Atomu, najpierw Łukasik zepsuła serwis, a potem Szeluchina skutecznie zaatakowała ze środka (1:1).
Ustawienie zostało już sprawdzone. Rozpoczyna się decydujący mecz o złoto mistrzostw Polski!
Wyjściowe składy obu zespołów:
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza: Dirickx, Zaroślińska, Tokarska, Stacchiotti, Staniucha-Szczurek, Leys, Strasz (libero).
Atom Trefl Sopot: Bełcik, Rourke, Szeluchina, Łukasik, Coimbra, Kaczorowska, Zenik (libero).
Drużyny przywitały się przy głośnym dopingu kibiców, którzy krzyczeli "MKS! MKS!". Jedno jest pewne - doping trzech tysięcy fanów dąbrowskich siatkarek może być ogłuszający.
-
Gabi Zgłoś komentarzDołączam się mentalnie do tych 3 tysi..."MKS! MKS!!"
Zakończyła się już przedmeczowa rozgrzewka, zaraz na parkiecie pojawią się pierwsze szóstki obu drużyn.
Do rozpoczęcia spotkania pozostało jeszcze kilka minut, a na trybunach już nie widać wolnych miejsc. Doping trzech tysięcy kibiców powinien być mocnym atutem siatkarek MKS-u.
Atom Trefl przystępuje do decydującego starcia w najsilniejszym składzie, natomiast Tauron MKS jest osłabiony brakiem dwóch zawodniczek - środkowej Aleksandry Liniarskiej oraz przyjmującej Elżbiety Skowrońskiej.
W hali "Centrum" można spotkać wiele znanych osób związanych z polską siatkówką - Małgorzatę Niemczyk, Andrzeja Grzyba, Karolinę Ciaszkiewicz czy chociażby Dariusza Luksa.
Jako pierwsze na parkiecie pojawiły się Atomówki, które rozpoczęły rozgrzewkę. Dopiero przed chwilą dołączyły do nich gospodynie.