Zdobył złoto na ostatnich IO w czasach PRL-u. Dzisiaj jest emerytem i w bagażniku wozi broń

Robert Czykiel
Robert Czykiel
PAP/Radek Pietruszka


Wroński nie był człowiekiem, który żył tylko ze sportu. Zapasy nigdy nie były dochodową dyscypliną. Dlatego "Tur z Kaszub" zdecydował się na karierę zawodowego żołnierza. Przez lata należał do 3. Batalionu Zabezpieczenia Dowództwa Wojsk Lądowych w Warszawie.

W 2009 roku przeszedł jednak na emeryturę, a pięć lat później został awansowany do stopnia starszego chorążego sztabowego. Popularny zapaśnik musiał odnaleźć się w życiu bez pracy i sportu. Długo szukał sobie zajęcia. W jakich rolach mogliśmy go obserwować?

Czy Andrzej Wroński to najlepszy polski zapaśnik w historii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Janalenieten Zgłoś komentarz
    Co to za idiotyczne porównanie wielkiego sportowca do postaci z kiepskiego filmu