Prawnik, detektyw, strażak. Zobacz, co piłkarskie gwiazdy robią po zakończeniu kariery

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Getty Images/Matthew Lewis

Jeff Whitley

Pomocnik, który urodził się w Zambii, siedem lat spędził w Manchesterze City. Na koncie ma także 20 meczów w reprezentacji Irlandii Północnej. W drużynie "The Citizens" spędził piękne chwile, ale to tam zaczął się jego osobisty dramat.

Jeff Whitley poważne granie w piłkę zakończył jeszcze przed trzydziestymi urodzinami. Wszystko przez uzależnienie od alkoholu i narkotyków. Sytuacja była już na tyle niebezpieczna, że piłkarz momentami marzył tylko o tym, aby odejść z tego świata. Na szczęście poszedł na odwyk i od teraz jest wolny od nałogów. Musiał jednak szybko znaleźć pracę. Padło na komis samochodowy.

- Nie miałem żadnego doświadczenia w sprzedaży. Musiałem poświęcić wiele czasu, aby się tego nauczyć. To nie było łatwe, ale musiałem gdzieś pracować. Jako piłkarz nie szanowałem pieniędzy, ale teraz muszę utrzymać rodzinę. Problem jednak jest taki, że kibice mnie pamiętają. Zdarzają się przypadki, że ludzie nie przychodzą po samochód, lecz po autograf albo żeby ze mną porozmawiać - tłumaczy.

Whitley nie wyklucza, że jeszcze wróci do piłki nożnej. Zrobił kurs trenerski UEFA B i na razie pracuje z młodzieżą. Często też odwiedza kluby, w których opowiada o pokusach czyhających na piłkarzy.

Na piłkarskiej emeryturze problemy miał też znany piłkarz Blackburn Rovers.

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna/The Guardian
Zgłoś błąd
Komentarze (0)