Prawnik, detektyw, strażak. Zobacz, co piłkarskie gwiazdy robią po zakończeniu kariery
Arjan de Zeeuw
Holender trochę różni się od poprzednich bohaterów. Już jako zawodowy piłkarz miał pomysł na życie bez piłki. Grając w holenderskim Telstarze, studiował medycynę. W 1995 roku wyjechał do Anglii, ale od razu założył, że pogra tam kilka lat i wróci do kraju, aby poświęcić się pracy lekarza.
W angielskiej ekstraklasie radził sobie jednak na tyle dobrze, że występował tam przez trzynaście lat. Po powrocie do Holandii miał już prawie 40 lat i bardzo długą przerwę w studiach. To sprawiło, że zmienił swoje plany zawodowe. Wstąpił do policji, gdzie został detektywem.
- Pracowałem już nad włamaniami, rozbojami. Były nawet przypadki handlu ludźmi. W przyszłości będę pracował nad morderstwami i porwaniami. Myślę też nad medycyną sądową, a więc kwestią czasu jest, gdy będę pojawiał się na miejscach zbrodni. Czy kariera piłkarska mi pomaga? Chyba tak. Jestem przyzwyczajony do kontaktu fizycznego i w nerwowych sytuacjach potrafię zachować spokój - zdradza 45-latek.
Mniej emocjonujący zawód wykonuje bramkarz, który w 1982 zdobył Puchar Europy Mistrzów Krajowych (poprzednik Ligi Mistrzów).