Wrestling to nie tylko teatr i zabawa, ale też śmierć. Te wypadki wstrząsnęły światem
Robert Czykiel
Mitsuharu Misawa
W Japonii Mitsuharu Misawa dorobił się statusu wielkiej gwiazdy i do dzisiaj jest legendą wrestlingu. Branżowe media wiele razy obsypywały go nagrodami.
Lata spędzone w ringu kosztowały Japończyka wiele zdrowia. Pomimo licznych kontuzji zgodził się jednak wejść do ringu w 2009 roku, gdy miał już 46 lat. To był błąd.
Podczas drużynowej walki przeciwko Akitoshiemu Sato i Bisonowi Smithowi został rzucony na matę. Upadł tak niefortunnie, że doszło do uszkodzenia rdzenia kręgowego, a to doprowadziło do zatrzymania akcji serca.
Polub SportowyBar na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (0)