Ich serca biją dla różnych państw - wielcy sportowcy, którzy zmieniali barwy narodowe

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Międzynarodowa reprezentacja Kataru zdobyła srebrny medal na ostatnich mistrzostwach świata w piłce ręcznej

Reprezentacja Kataru w piłce ręcznej
Historia Katarczyków polskim kibicom jest powszechnie znana. Do 2012 roku kraj słynący z pokaźnych złóż ropy naftowej nie był handballu najlepszy ani razu nawet na własnym kontynencie. Jeszcze w 2010 roku reprezentanci Kataru przegrali w mistrzostwach Azji z Koreą Południową, Bahrajnem, Japonią i Arabią Saudyjską. Były też lata, w których w Azji lepsi od Katarczyków byli Kuwejtczycy, Chińczycy, czy Irańczycy. Na mistrzostwach świata Katar najlepszy wynik do 2015 roku osiągnął 12 lat wcześniej, zajmując 16. lokatę. W kolejnych trzech turniejach kadra tego państwa zajmowała miejsca 20-23. Gdy jednak temu bogatemu państwu powierzono organizację mistrzostw świata, wszystko się zmieniło.

Do miejscowej ligi zaczęto sprowadzać szczypiornistów z zagranicy, których szybko namawiano do zmiany obywatelstwa. W konsekwencji kadrze tej pojawili się m.in. Egipcjanie Mahmoud Hassaballa i Hassan Mabrouk, były reprezentant Francji Bertrand Roiné, urodzony na Kubie Rafael Capote, Danijel Sarić, który w przeszłości reprezentował zarówno Serbię, jak i Bośnię i Hercegowinę, Bośniak Eldar Memisević, Czarnogórcy Javo Damjanović i Goran Stojanović, Hiszpan Borja Vidal, Syryjczyk Kamalaldin Mallash, Tunezyjczyk Youssef Benali, urodzony w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Abdulla Al-Karbi, czy urodzony w Iranie Hamad Madadi. Tą międzynarodową szajką, która otrzymywała rekordowo wysokie premie poprowadził na ostatnich mistrzostwach świata Valero Rivera.

Eksperyment pod względem sportowym się udał. Mimo kontrowersji sędziowskich należy oddać reprezentantom Kataru, że grając w miejscowej lidze (tylko Danijel Sarić występował tam jako zawodnik Barcelony), nie stracili na jakości. Ostatecznie doszli do finału, w którym przegrali z Francją.

Czy przyjmowanie obywatelstwa obcego państwa przez sportowców to pozytywne zjawisko?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (10)
  • Szalony Obserwator Zgłoś komentarz
    Nie zrozumiałeś mojego sarkazmu. Chodziło mi, że Leon będzie prawdopodobnie w naszej kadrze tylko dlatego, iż ma chęć grania w jakiejś reprezentacji. Mógłby grać w Rosji, Włoszech
    Czytaj całość
    itd.
    • Ziomuś 30 Zgłoś komentarz
      Ich serca biją dla rożnych ojczyzn :) dobre. Ja bym raczej to nazwał ich konta mają wiele walut... Oczywiście pewnie są chlubne wyjątki, ale w sumie ich nie znam.
      • Kurczak PB Zgłoś komentarz
        Karna gałąź dla autora za niski poziom merytoryczny.
        • Szalony Obserwator Zgłoś komentarz
          Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego nie ma tutaj Wilfredo Leona? Przecież to Kubańczyk, który ma zamiar grać w reprezentacji Polski. Jedna komora jego serca bije dla Kuby, a druga dla
          Czytaj całość
          Rzeczpospolitej.
          • Pi-lotka Zgłoś komentarz
            Może mi droga redakcja wyjaśnić co wspólnego z tematem ma durny filmik pt. "Robert Lewandowski z wąsem" ??? Może ja jakaś głupia jestem ale coś tu jest nie halo...
            • Plej Zgłoś komentarz
              "Rodzina Januzaja pochodzi z Kosowa, które niedawno odzyskało niepodległość" ???????????????????????????? Z tego co mi wiadomo zostało siłą oderwane przez bandycki USrael od Serbii, to
              Czytaj całość
              celowe działanie autora czy zwykły debilizm?! Wstyd panie Gałęzewski...
              • liger Zgłoś komentarz
                wydawało mi sie że wszedłem na strone koszykówki, .... a tu wszędzie jakiś leon .... nie ta dyscyplina !!!, dla przypomnienia niejakiemu galezowskiemu