Żużel. Drużyna dekady Wilków: ryzykant z Rosji, showman z Danii, typ który nie owijał w bawełnę z Polski i nie tylko
7. Patryk Rolnicki (gość)
Jako "gość" spędził w Krośnie 3 sezony, ale najbardziej udany był ten ostatni w barwach Wilków. Był jokerem w talii trenera Ślączki i gwarantem wysokich zdobyczy punktowych. Na wyróżnienie zasługuje też dlatego, że po części jest krośnieńskim wychowankiem. Licencję co prawda zdawał w barwach Unii Tarnów, niemniej nim to uczynił regularnie przygotowywał się do egzaminu podczas treningów w Krośnie pod okiem trenera Ireneusza Kwiecińskiego. W krośnieńskiej drużynie debiutował też w lidze.
Dodajmy, że Rolnicki miał niezłą konkurencję jeśli chodzi o obsadę ostatniego miejsca. Na przestrzeni ostatnich lat w Krośnie często mieli szczęście do "gości", bo z wilkiem na plastronie z powodzeniem jeździli też Artur Czaja, Krystian Pieszczek czy Daniel Kaczmarek. Nawet mniej utytułowany Łukasz Kret zanotował kilka udanych występów.