Marwis.pl Falubaz Zielona Góra - ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz

Pedersen pojechał jak na Pedersena przystało. Najpierw wywiózł Fricke'a, a potem - gdy atakował Dudka - Polak wolał przymknąć gaz, by nie zaparkować na bandzie. Świetny występ byłego mistrza świata zakończony kolejną trójką.

Rezerwa taktyczna: Pawlicki za Bjerre.

Ajjj, brzydko wyglądający upadek Protasiewicza. Podniosło przednie koło Krakowiaka, który uderzył w kapitana Falubazu. Do wypadku doszło na prostej startowej pod koniec drugiego kółka. Bieg przerwany. Na szczęście Protasiewicz wstał o własnych siłach. W momencie przerwania wyścigu było 3:3, na prowadzeniu jechał Pawlicki. Krakowiak wykluczony.

W powtórce Pawlicki powtórzył dobry start, ale szeroko napędzony Protasiewicz szybko dorwał kapitana GKM-u. Zagar miał problemy z maszyną, ale dojechał do mety po jeden punkt.

Ależ poszedł Pedersen! Na pierwszym łuku wypchnął go Fricke, ale trzykrotny IMŚ znów napędził się po szerokiej i podobnie jak kilkanaście minut temu podróżując tą ścieżką wysunął się na prowadzenie.

Rezerwa taktyczna: Bjerre za Krakowiaka.

Bjerre nieźle wystartował, ale na pierwszym łuku wysunął się za szeroko, co momentalnie wykorzystał przycinający do krawężnika Protasiewicz.

Pawliczak wyrasta na bohatera tego meczu! Debiutujący w gronie seniorów zawodnik na pierwszym łuku wypchnął Pawlickiego, na kolejnym wirażu pod kapitana GKM-u wjechał Zagar i tak Falubaz objął podwójne prowadzenie, które dowiózł do mety.

Rezerwa taktyczna: Bartkowiak za Zielińskiego.

Po pierwszym wirażu para GKM-u wyjechała na 5:1, ale z Bartkowiakiem najpierw poradził sobie Pawliczak, a po chwili to samo uczynił Protasiewicz.

Rezerwa taktyczna: Pedersen za Krakowiaka.

Fricke na pierwszym wirażu nie zdołał wypchnąć Pedersena, ten nabrał dużej prędkości, wyprzedzając też Zagara. Na trasie Fricke gonił trzykrotnego IMŚ, Kasprzak z kolei atakował Słoweńca.

Rezerwa zwykła: Lachbaum za Bjerre.

Dudek po najlepszym starcie pojechał po pewną trójkę. Osyczka na pierwszym łuku wyskoczył przed Lachbauma i dowiózł pierwszy punkt w PGE Ekstralidze.

Zagar wyskoczył spod płotu i tyle go widzieli. Gdy Słoweniec już podróżował po pierwszym łuku, na dojeździe do wirażu stoczyła się walka na łokcie między pozostają trójką. Z zamieszania najlepiej wyszedł Fricke. W ten sposób Falubaz wygrał 5:1, ze sporą przewagą nad trzecim Pedersenem.

Świetny start w wykonaniu Dudka, w pogoń za którym rzucił się Kasprzak. Ten w pewnym momencie - konkretnie: pod koniec pierwszego kółka - niemal dopadł lidera Falubazu, ale Dudek zablokował szarżę rywala.

Tak, w niebieskim kasku naprawdę jechał Pawliczak. Tak, to Pawliczak wygrał bieg ze znaczną przewagą nad znacznie wyżej notowanymi zawodnikami. Protasiewicz na dystansie spadł z drugiej na trzecią lokatę, do końca starał się wyszarpać dwa punkty Pawlickiemu. Ale jeszcze raz: Damian Pawliczak, szok!

Na starcie świetnie zareagował Osyczka, do którego szybko dołączył Fricke. Taki stan utrzymywał się jednak tylko kilkanaście sekund, bo w trakcie drugiego kółka z juniorem Falubazu poradził sobie Pawlicki. Osyczka miał wielkiego pecha, podczas ostatniego okrążenia notując defekt na trzecim miejscu.

Dobrze spisuje się dziś najbardziej zewnętrzne pole. Dudek jednak zamiast napędzać się szerzej, przyciął do krawężnika, ale Pedersen nie dał się oszukać. Z tyłu Krakowiak minął na dystansie Pawliczaka.

Bartkowiak na pierwszym łuku przemknął obok wszystkich uczestników biegu i objął prowadzenie. Na dystansie ścigał go Ragus, napędzał się szerzej i dopadł rywala w trakcie trzeciego kółka! Ragus znów wygrał wyścig młodzieżowy. To spora niespodzianka.

Nieźle wystartował Kasprzak, ale tego szybko minął napędzony szerzej Protasiewicz. Falubaz przez chwilę jechał na 4:2, ale Zagara bez większego trudu wyprzedził Bjerre.