Spod taśmy najlepiej wyszedł Zagar, jednak Rosjanie niemal jednocześnie wyprzedzili Słoweńca. Świderski do samej mety atakował Sajfutdinowa.

Po starcie wszyscy zawodnicy jechali w kontakcie. Watt był przez moment pierwszy, jednak spadł na drugą pozycję. Australijczyk popełnił błąd i zablokował Lindbaecka, co wykorzystali gospodarze i wyszli na podwójne prowadzenie. Watt zdołał odbić drugą pozycję.

Świetny start gości. Holta chciał zaatakować szeroko swoich rywali, ale ostro zablokował go Ułamek. Norweg z polskim paszportem nie zrezygnował jednak i najpierw uporał się z Australijczykiem, a później z Ułamkiem. Szombierski nie liczył się w walce.

Dobry start gospodarzy, którzy mądrze rozegrali pierwszy łuk i wyszli na podwójne prowadzenie. Zagar długo atakował Łęgowika i w końcu dopiął swego. Na Łagutę Słoweńcowi nie starczyło już czasu. Fajfer nie liczył się w stawce.

Najlepiej ze startu Świderski. Szybko wyprzedził go jednak Sajfutdinow, który później tylko powiększał przewagę. Lindbaeck słabo wyszedł ze startu, ale przebił się na trzecią pozycję. Jepsen Jensen cały czas atakował rywali, jednak bezskutecznie.

Łaguta najlepiej ze startu. Za nim znaleźli się gnieźnianie. Ułamek przypuścił atak na Łagutę, ale Rosjanin zdecydowanie "zamknął mu płot". Szombierski do końca atakował Lisieckiego. Kosmetyka toru. Fotorelacja: Grand Prix Czech

Dobrze ze startu Świderski, ale szybko wyprzedził go Sajfutdinow. Zagar źle wyszedł spod taśmy i zmuszony był stoczyć z Czają bój o trzecią lokatę. Młody częstochowianin nie oddał jednak pozycji do samej mety.

Sajfutdinow najlepiej ze startu. 4 okrążenia na Rosjanina naciskał Lindbaeck, ale bez efektu. Łęgowik nie był w stanie zagrozić Wattowi.

Gospodarze bardzo dobrze wyszli spod taśmy. Lisiecki na moment wyprzedził Sajfutdinowa, jednak Rosjanin bardzo szybko odbił pozycję. Ułamek, mimo prób, nie był w stanie wyprzedzić Sajfutdinowa. Kosmetyka toru. Podczas jej trwania zapraszamy do przeczytania wywiadu z prezesem Stali Gorzów: Kiedyś siedziałem z naszymi ultrasami - rozmowa z Ireneuszem Maciejem Zmorą

Fenomenalny start gości, którzy wyszli na prowadzenie. Łaguta rzucił się w pogoń za rywalami. Przez chwilę był pierwszy, ale Watt szybko odbił pozycję i do końca odpierał ataki Rosjanina. Lindbaeck na trasie był bardzo wolny i spadł na czwartą pozycję.

Ze startu świetnie wyszli gospodarze, ale Fajfer najpierw przebił się na drugą pozycję, a następnie ładnym atakiem wyszedł na prowadzenie.

W Częstochowie upalna, słoneczna pogoda. Składy potwierdzone, awizowanego wcześniej Strzelca zastąpił Łęgowik. Rozpoczęła się próba toru. Ze strony gości Lisiecki i Fajfer. Gospodarzy reprezentują Łęgowik i Łaguta. Koniec próby toru. Trwa prezentacja. Koniec prezentacji. Drugi zestaw startowy. Holta miał problemy sprzętowe tuż przed startem i został wykluczony za przekroczenie czasu dwóch minut. Świetna akcja w pierwszym łuku pozwoliła odnieść gościom pewną wygraną.

Goście dobrze wyszli ze startu i prowadzili podwójnie. Świderski odszedł jednak zbyt daleko od krawężnika, co wykorzystał Szombierski. "Świder" zdołał odzyskać drugą pozycję, jednak chwilę później Szombierski popełnił błąd i upadł na tor. Bieg przerwany. Zawodnik o własnych siłach wrócił do parku maszyn. Szombierski wykluczony z powtórki. W niej znów dobrym startem popisał się Zagar. Za nim jechał Łaguta, który nie miał jednak pomysłu na skuteczny atak. Świderski nie był w stanie zbliżyć się do Łaguty.

Sędzia nakazał sprawdzenie maszyny startowej, która nie działa w pełni prawidłowo. Chwila przerwy w zawodach. Maszyna działa już prawidłowo. Ułamek wygrał start, ale szybko po zewnętrznej wyprzedził go Jepsen Jensen. Po chwili kolegę z zespołu wyprzedził również Fajfer. Wolnego Ułamka wyprzedził także Holta. Fajfer na drugiej pozycji zanotował defekt. Kosmetyka toru. Zapraszamy na SportowyBar.pl - śmieszne, emocjonujące i wzruszające momenty sportowe na obrazkach, zdjęciach i filmach.

Goście świetnie wyszli spod taśmy i znaleźli się na podwójnym prowadzeniu. Szybki Holta wyprzedził na dystansie Watta i zaciekle atakował Lindbaecka. Szwed zdołał jednak odeprzeć te ataki. Jepsen Jensen nie liczył się w stawce i tuż przed metą zawrócił do parku maszyn.