Najlepsze cytaty sezonu 2013/2014 TBL!

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski


Prezes Zbigniew Pyszniak w bezpardonowy sposób - nie oszczędza ani zawodników, ani poprzedniego trenera

Tarnobrzeżanie wygrali w Starogardzie Gdańskim (81:71), ale włodarzowi Jeziora dwa punkty nie wystarczyły. - Po Kotwicy to ja mam już kaca tydzień czasu, bo tego nie można było przegrać! Nie wiem co się wtedy stało, no dać rzucić sobie 100 puntów? Gdyby wtedy wyszli z taką skutecznością, z takim zębem jak dziś, to plus 20 byłoby spokojnie. Powiedziałem im, że jak nie wygrają z Polpharmą, to po pieniądzach pojadę. (...) Walczyli, oddali serce, ale poziom taki, że jak ja bym wyszedł ze Szczubiałem na boisko, to może byłoby wolniej, ale pewniej - śmiał się Pyszniak.

Niemalże imiennie, dostało się też Amerykanom, których w trakcie całego sezonu było siedmiu w drużynie. - Nie wiem, co się dzieje z Amerykanami. Nie wiem, jak do nich trafić - czy samemu mam interweniować, czy zatrudnić trenera z charyzmą, który "za mordę by złapał" tych graczy. Może faktycznie brakuje takiego trenera?

I już całkowicie imiennie, dostało się również byłemu trenerowi Leszkowi Marcowi. - Trenera Marca przedstawiono mi jako fachowca, który zna się na koszykówce i ma wielką wiedzę. Z jednym mogę zgodzić - wiedzę ma, ale resztę...
Nie można uczyć Amerykanów dwutaktu, zasad koszykówki. Oni przyjeżdżając do Polski, mają po 23, 24 lata i wszystko dobrze wiedzą. Jeśli się nie sprawdza, to po prostu mu dziękujemy i przyjeżdża następny. A my ćwiczyliśmy przez półtora miesiąca zasady koszykówki z Amerykanami.

W ślady swojego pracodawcy poszedł także trener Dariusz Szczubiał, zapytany w jednym z wywiadów o to czy "dużo zmienił w treningu i sposobie gry?" - Coś zmieniałem, na pewno. Nie było tego jednak dużo, bo by się pozabijali głowami - to odpowiedź sezonu, czy jednak były lepsze komentarze?

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)