To ona zepchnęła w cień Rousey, Holm i Tate. Poznaj nową królową UFC
- Zmieniam trening. Pracujemy nad moją koncentracją, bym była w stanie walczyć z chłodną głową. Porażka z Cat Zingano to dla mnie poważne ostrzeżenie - mówiła w rozmowie z mmajunkie.com w marcu 2015 r.
"Lwica" trenowała już wówczas z jednym z najbardziej osławionych ośrodków MMA - American Top Team na Florydzie.
Wróciła silniejsza. Łatwo rozprawiła się z Shayną Baszler, a po kolejnym zwycięstwie - z doświadczoną Sara McMann - przybliżyła się do walki o tytuł. Mike Brown, trener w American Top Team, w sierpniu ub. roku twierdził, że jego podopieczna jest gotowa do starcia z Rousey. - W walce w stójce Amanda wyprzedza Rondę o lata świetlne - komplementował Brazylijkę Brown.
Do starcia z "Rowdy" jednak nie doszło. Amerykanka straciła pas, a Nunes - po jeszcze jednym zwycięstwie (z Valentiną Shevchenko) - otrzymała szansę walki o tytuł, tyle że z Mieshą Tate. I skrzętnie ją wykorzystała.
Z pewnego względu Brazylijka jest wyjątkową mistrzynią. Nunes nigdy nie ukrywała, że tworzy związek z kobietą. Jest pierwszą homoseksualną czempionką UFC.
-
--iki-- Zgłoś komentarzOna wyglada jak facet !