"El Testosteron", "Bestia" i "Popek". Najsłynniejsze "freak fighty" Mariusza Pudzianowskiego
Eric Esch
Ponad 200-kilogramowy bokser zdewastowany
Eric Esch, budową ciała z pewnością nie przypominający atlety, był czwartym rywalem Mariusza Pudzianowskiego w karierze zawodnika MMA. Amerykański bokser zaszedł Polakowi za skórę w 2010 roku, przy okazji walki "Pudziana" z Timem Sylvią na gali w Moosin - God of Martial Arts w Wrocester, kiedy Esch był jednym z organizatorów tego wydarzenia.
Po pierwszej porażce Pudzianowskiego w MMA popularny "Butterbean" zaczął mocno krytykować byłego strongmana, twierdząc, iż "bije jak dziewczynka". Zatarg słowny doprowadził rok później do starcia "Pudziana" z Eschem na gali KSW 14 w łódzkiej Atlas Arenie.
Zawodnicy wnieśli łącznie do klatki ponad 320 kg, ale samo starcie nie potrwało długo. Szybkie sprowadzenie Polaka i dewastacja ciosami w parterze, sprawiła, że "Butterbean" poddał się po nieco ponad minucie.
Eric Esch w MMA nie zrobił wielkiej kariery, ale przystępując do walki w Polsce był kilka razy bardziej doświadczonym fighterem do Pudzianowskiego. Wielka masa i potężny cios dały mu aż 15 wygranych, przy 10 porażkach.
ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka i Artur Boruc w MMA? Łukasz "Juras" Jurkowski zabrał głos"Bestia" poskromiona w 39 sekund. Więcej dowiesz się na kolejnej stronie.
-
Antek Pyta Zgłoś komentarzPUDZIAN TO TYPOWY KLOC KAZDY KELNER CHUDY MU WPIER==LI ZA KAZDYM RAZEM , OSIOL I MATOL SORY GREGORY