Stadion Narodowy zgarnia wszystko. Co z pozostałymi arenami Euro?
Na Stadionie Miejskim we Wrocławiu dzieje się dużo. 28 października 2011 roku obiekt miał swoje piłkarskie otwarcie podczas spotkania Śląska Wrocław z Lechią Gdańsk. To właśnie mistrzowie Polski swoje potyczki regularnie rozgrywają właśnie na wrocławskiej arenie.
W czasie mistrzostw Europy na Stadionie Wrocław odbyły się trzy mecze grupowe - w tym jedno spotkanie Polaków. Biało-czerwoni przegrali z Czechami i odpadli z dalszej fazy europejskiego czempionatu. Wcześniej, bo w 11 listopada 2011 roku nasza reprezentacja na tym obiekcie poległa 0:2 z Włochami w towarzyskim spotkaniu. Klątwa tej areny jeżeli chodzi o mecze reprezentacji Polski zdjęta została 11 września 2012 roku, kiedy to drużyna Waldemara Fornalika w meczu eliminacji do mistrzostw świata w 2014 roku w Brazylii pokonała 2:0 Mołdawię. Było to ostatnie spotkanie biało-czerwonych na tym stadionie. - Jeżeli chodzi o mecze reprezentacji, to oczywiście będziemy aplikowali o każde jedno spotkanie, czy to w ramach eliminacji, czy mecz towarzyski. Szkoda że nie padło na Wrocław, tym bardziej że poprzednie mecze (Włochy, Mołdawia) były bardzo dobrze ocenione przez PZPN - mówi portalowi SportoweFakty.pl Adam Burak, rzecznik Stadionu Wrocław.
Stadion Wrocław nie tylko mecze WKS-u zarówno w lidze, jak i europejskich pucharach, ale też ciekawe potyczki towarzyskie. W dniach 21-22 2012 roku lipca we Wrocławiu odbył się bowiem turniej Polish Masters w którym udział - poza Śląskiem - wzięły takie firmy jak PSV Eindhoven, Athletic Bilbao i Benfica Lizbona. Całkiem niedawno zostało tu także rozegrane towarzyskie spotkanie reprezentacji Brazylii z Japonią. Problem jednak w tym, że te dwie ostatnie imprezy nie przyniosły takich zysków, jakich wszyscy by oczekiwali.
Stadion Miejski we Wrocławiu powstał od podstaw. Jest to nowoczesny, wielofunkcyjny obiekt sportowo-rekreacyjny o pojemności ponad 42 000 miejsc. Jego budowę rozpoczęto w 2009 roku. Stadion położony jest w zachodniej części Wrocławia i jest znakomicie skomunikowany z centrum. W jego obrębie znajduje się także Autostradowa Obwodnica Wrocławia, dzięki której łatwo można dostać się na autostradę A4. Obiekt jest w pełni zadaszony, a znajdują się na nim także specjalnej miejsca VIP i loże biznesowe.
Jan Tomaszewski dla SportoweFakty.pl: Nie szukajmy kwadratowych jaj
-
kokojamboo Zgłoś komentarztego fantastyczny zasuwany dach który sie nie zamyka co widzielismy podczas kompromitacji kraju w eliminacjach.grrrronkiewicz walc mogłaby sie do rrrroboty wziąć.
-
Sawczenkos Zgłoś komentarzniedaleko obok drugie, które już chyba do czasów Euro naprawią. Jedna autostrada jest, do 2020 roku to już się powinno w miare dobrze jeździć. Miasto też daje radę, ma bazę hotelową, czego tu chcieć więcej? Jak mamy promować jeden stadion to promujmy ten nardowy. Inne pozostałe to moga towarzyskie mecze kadry dostawać i wszyscy powinni być zadowoleni. Niestety, ale wszystkie inne finały europejskich pucharó są poobsadze. Za 10 lat to już taki Wrocław czy Poznań nie będa się nadać nawet na finał Ligi Europejskiej.
-
Jan Janowski Zgłoś komentarznajczęściej bywa.Stadion Narodowy został zbudowany z pieniędzy rządowych czyli ogólnopolskich,a rząd ma tyle wspólnego z Warszawą,że ona jest stolicą więc jest jego siedzibą. Premier,prezydent,posłowie i cała reszta to nie są warszawiacy i nie reprezentują interesów tego miasta tylko Polski ponieważ pochodzą z całego kraju Ja wiem (również z autopsji czyli rozmów z miejscowymi m.in. w Serbii,Szwecji,na Węgrzech itd) ,że w większości państw mieszkańcy nie lubią stolic bo to stolice,ale jak się chce być obiektywnym to nie można brać pod uwagę tak płytkich,dziecinnych powodów zaciemniających realną ocenę. Stadiony klubowe zarabiają na częstych meczach,koncertach,targach oraz na całej masie innych komercyjnych przedsięwzięć i naprawdę jeden czy dwa poważne mecze reprezentacji zupełnie nie mają wpływu na ich utrzymanie.Narodowy zaś jest dla reprezentacji i powinna tam grać bo jak nie ona to sportu tam prawie wcale nie będzie,a jest obiektem najpojemniejszym w kraju. W różnych państwach są różne podejścia co do gry reprezentacji:w niektórych tylko jeden stały obiekt, w innych bardzo różnorodnie,a jeszcze gdzie indziej głównie jeden(najczęściej w stolicy),a czasami również inne. Wyluzować radzę
-
Grek Zorba Zgłoś komentarzzmianę sytuacji nie ma, bo kto POpuści i POkaże, że inwestycja jest NIEPOTRZEBNA? Mam nadzieję, że ktoś z innych ośrodków, może wszystkie razem, zgłosi to do jakiegoś trybunału, ale UOKiK (tak się to pisze?)
-
paawloo123 Zgłoś komentarzto będzie na tym euro 2020 Narodowy czy nie?? bo mi się 4 stron nie chce czytać...
-
amalfitano Zgłoś komentarzktóre stoją puste. Klubu, które grają na nich nie są w stanie wypełnić ich połowie ( nawet w Poznaniu są wyłaczane trybuny na czas meczu), koncerty nie będą się odbywać co tydzień. Reprezentacja Polski powinna grać wszystkie mecze eliminacji na Stadionie Narodowym. Kadra to nie cyrk, najważniejsze mecze zawsze powiniśmy tam grać. A już gadanie, że to jest niesprawiedliwie, jest poprostu śmieszne. Przez 100 lat najważniejsze mecze odbywały się w Chorzowie, teraz czas by odbywały się w Wawie.
-
kemik81 Zgłoś komentarzpoziomie 1/16 finału. 2. Koncerty - w Polsce wciąż jest duże zapotrzebowanie na występy kapel pokroju Metallica, Red Hot Chilli Peppers, ale też inne gatunki np. Armin Van Buuren. Jednym słowem trzeba szukać kolejnych pieniędzy na inwestycje (np. w drużyny), ale to powinno się opłacić, poza tym innego wyjścia moim zdaniem nie ma.
-
Sawczenkos Zgłoś komentarzpolemizował. O ile Narodowy, Gdańsk i Wrocław od środka też łądnie wyglądają, to Poznań jest okropny. Kazda trybuna jest inna, jakieś dziury, konstrukcje bo się coś nie mieściło. Co w tym kapitalnego?
-
Sawczenkos Zgłoś komentarzCo do Euro 2020 i Ligi Europejskiej, to sprawa prosta- wiadomo, że Narodowy. Ciekawe tylko keidy będzięmy modernizować nasze stadiony i dodawać im po kilka tysięcy widzów, żebyśmy mogli coś europejskiego zorganizować. Tyle że poitem wiadomo, że i tak na mecze ligowe ich nie zapełniły na mecze ligowe, bo tam przychodzi w porywach 10 tysięcy kibiców. I tak błędne koło się zamyka.