Pechowa "10" - im emigracja z polskiej ligi wyszła bokiem

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Patryk Małecki

Patryk Małecki 

Nieco dłużej, ale z podobnym skutkiem, czyli mimo wszystko szybkim powrotem do domu wrócił Małecki. W ogóle komiczne był sam powód, dla którego Wisła oddawała go w turecki Jasyr: "Mały" trafił do Eskisehirsporu, bo... sprawiał problemy wychowawcze, a w Turcji miał spokornieć, nabrać dystansu i w ogóle stać się z charakteru Rafałem Boguskim. Wiśle w rundzie jesiennej minionego sezonu brakowało wieeelu rzeczy, ale zaryzykujemy stwierdzeni, że właśnie kogoś takiego jak Małecki najbardziej.

W każdym razie przygoda "Małego" z Eskisehirsporem trwała niespełna pół roku. Zdążył przeżyć śmierć kolegi z zespołu, wylądować w głębokiej rezerwie i poczuć niesprawiedliwość, kiedy po dobrym meczu z Trabzonsporem wrócił na ławkę rezerwowych.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • WEZARD Zgłoś komentarz
    hahaha Pietrasiak, Tosik, Cienciała, Bąk - nie ma to jak udany wojaż. Pojechali jak Polacy na wakacje z tanim biurem podróży. Natomiast Wolski? Jeszcze nie grał, ale dobrze zrobił, idąc
    Czytaj całość
    do Fiorentiny.
    • 2przemek7_Wrzesnia Zgłoś komentarz
      Nawet nie wiedziałem, że Wilk na Litwie.