Na straganie w dzień targowy: Z ziemi polskiej do Wolski, Wisła (nie) ściąga młodych Polaków

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Z prawej Łukasz Surma

Nie brakło w minionym tygodniu transferów powrotnych. 36-letni Łukasz Surma po 11 latach przerwy wrócił do Ruchu Chorzów, w barwach którego rozegrał w latach 1998-2002 117 spotkań w ekstraklasie.

Z kolei na testach w Podbeskidziu Bielsko-Biała przebywa Krzysztof Chrapek, który w latach 2006-2009 był ulubieńców kibiców Górali, a po sezonie, w którym na drugim froncie zdobył dla nich 18 bramek, przeszedł do Lecha Poznań. Z Kolejorzem już w pierwszym roku sięgnął po mistrzostwo Polski, ale później jego karierę zahamowały poważne kontuzje. Ostatnio dochodził do siebie w grającym w lidze okręgowej Pasjonacie Dankowice.

O angaż w Pogoni Szczecin stara się natomiast jej wychowanek Mikołaj Lebedyński. 23-letni napastnik latem 2011 roku wyjechał z I-ligowej wówczas Pogoni do Rody JC Kerkrade, dla której rozegrał 32 mecze i zdobył 4 bramki, ale po dwóch sezonach Holendrzy mu podziękowali.

Raport SportoweFakty.pl: Faceci do wzięcia, których nikt nie chce

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • jerrypl Zgłoś komentarz
    Robert Jeż ma robić wrażenie? To jeden z najgorszych piłkarzy w ekstraklasie.
    • lopez Zgłoś komentarz
      Ale Ruch ma środek: Malinowski i Surma. Mają razem więcej spotkań w ekstraklasie niż niektóre ligowe drużyny razem wzięte, huehue
      • KKSiak22 Zgłoś komentarz
        Piękne transfery Wisły - sami młodzi zdolni Polacy. Ale jak nie ma "cashu" - jak to mówi Franz - to nic się nie wymyśli.