Cuda, cuda ogłaszają! Polscy pucharowicze się nie osłabiają!

Artur Długosz
Artur Długosz
Czy ci piłkarze poprowadzą Legię do Ligi Mistrzów?

Już w środę swoje spotkanie z walijskim The New Saints rozegra mistrz Polski. To drużyna w której pokładamy chyba największe nadzieje. W stolicy nikt nie wyobraża sobie takiego scenariusza w którym podopieczni Jana Urbana będą mieli jakieś problemy ze swoim przeciwnikiem. - Jesteśmy zdecydowanym faworytem dwumeczu z The New Saints. Musimy to udowodnić na boisku. Brak awansu byłby dla mnie czymś niezrozumiałym - mówił szkoleniowiec Legii.

Jak personalnie wygląda Legia? Czy po 17 latach niemoc naszych zespołów w batalii o Ligę Mistrzów przełamie właśnie ta drużyna? Latem z ekipy ze stolicy odszedł praktycznie jeden zawodnik z podstawowego składu. Mowa tu o Arturze Jędrzejczyku, najlepszym obrońcy Legii. Ponadto kontaktu nie przedłużono z Danijelem Ljuboją, a karierę piłkarską zakończyli Dickson Choto i Michał Żewłakow. To tyle jeżeli chodzi o te bardziej wyraziste ubytki kadrowe. Sporym sukcesem wydaje się być też zatrzymanie w zespole Bartosza Bereszyńskiego, który oczarował wszystkich swoją grą podczas rundy wiosennej minionego sezonu.

Bogusław Leśnodorski, prezes Legii, wzmocnił drużynę doświadczonymi zawodnikami takimi jak Dossa Junior i Helio Pinto. Doszli też perspektywiczni Henrik Ojamaa oraz Raphael Augusto. Nie można też zapominać o Łukaszu Broziu, który jest najskuteczniejszym obrońcą T-Mobile Ekstraklasy. Oni oraz kilku młodych zawodników ma pomóc wywalczyć Legii awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Czy to się w końcu uda? - - Jeżeli mamy się obawiać o nasze zespoły w europejskich pucharach już w tej pierwszej rundzie, na pierwszej przeszkodzie, na najniższych szczeblu i z teoretycznie najsłabszymi przeciwnikami, których możemy napotkać, to nie jest dobrze. Myślę, że jednak zwłaszcza Legia i Lech, tak jak przez ostatnie pół roku zdominowały naszą Ekstraklasę, tak powinny sobie spokojnie poradzić. Trudniej na pewno będzie w następnych rundach i to chyba dużo będzie zależało od szczęśliwego losowania - mówił portalowi SportoweFakty.pl Andrzej Juskowiak

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • speedwayUK Zgłoś komentarz
    Cuda, Cuda ogłaszają. Na sportowych faktach nie wiedzą, że w czwartek gra się Ligę Europy a nie europejską...
    • pt_nulia Zgłoś komentarz
      Jeden z lepszych tytułów jaki widziałem.
      • Arcadius Zgłoś komentarz
        No niewątpliwie pod względem transferów wygląda to nieźle. Jednak przeżyliśmy już tyle rozczarowań, więc lepiej być ostrożnym. Ogólnie 2 zespoły w fazie grupowej Ligi Europejskiej
        Czytaj całość
        to powinno być minimum dla nas.