Selekcjonerzy - wielka siła niemieckiej piłki

Nikola Zbyszewska
Nikola Zbyszewska

Juergen Klinsmann (2004 - 2006)

Historię początków Klinsmanna znakomicie przedstawia książka "Tor". Latem 2004 Berti Vogts spędzał wakacje w okolicy Los Angeles i spotkał się z Klinsmannem na obiedzie. W trakcie konwersacji Vogts nagle zdał sobie sprawę, że Klinsmann posiada wszystkie wymagane licencje trenerskie - i generalnie jest zainteresowany pracą z reprezentacją Niemiec. Vogts natychmiast poinformował DFB o tej niespodziewanej opcji, a 26 lipca 2004 roku syn piekarza został dziewiątym selekcjonerem Niemiec.[/color]

Do kadry wprowadził większą dyscyplinę i postawił na młodszych zawodników. W obronie grali najczęściej zawodnicy, którzy dopiero co przekroczyli dwudziesty rok życia, jak Philipp Lahm czy Per Mertesacker. Liderem drugiej linii ciągle był doświadczony kapitan Michael Ballack, ale tuż obok niego występował 22-letni Bastian Schweinsteiger. W ataku pewne miejsce miał ktoś z kwartetu Kevin Kurányi (24 lata, zabrakło go w kadrze na
mundial), Lukas Podolski (21 lat), Miroslav Klose (28 lat) i Mike Hanke (23 lata).

Wielokrotnie decyzje Klinsmanna i styl prowadzenia kadry były przedmiotem krytyki niemieckich dziennikarzy. Prasa zarzucała mu, że nie mieszka na stałe w Niemczech, tylko w Kalifornii, że szefem banku reprezentacji jest Szwajcar, a za przygotowanie fizyczne odpowiada Amerykanin. Tyle, że to właśnie Klinsi pomógł Niemcom odzyskać poczucie godności. Doprowadził drużynę do brązowego medalu mistrzostw świata rozgrywanych w Niemczech. A przecież jeszcze kilka miesięcy przed mundialem, po porażce z Włochami, prasa pisała: "Mamma Mia, jesteśmy fatalni". Klinsmann jest ojcem chrzestnym nowoczesnego niemieckiego futbolu.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)