Od Romy do Juventusu - burzliwa historia polsko-włoskich starć w europucharach

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Wisła Kraków - AC Parma (1:1, 1:2)
Puchar UEFA 1998/1999

Kto wie, czy lat bez mistrza Polski w Champions League nie odliczalibyśmy od 1999 roku albo czy w ogóle byśmy to robili, gdyby nie sytuacja z 20 października 1998 roku.

Rozpędzona Wisła Kraków, którą ledwie 10 miesięcy wcześniej przejęła Tele-Fonika, tworząc pod Wawelem istnego hegemona, w tym dniu w ramach II rundy Pucharu UEFA podejmowała przy Reymonta 22 włoską Parmę. Drużyna Franciszka Smudy grała jak równy z równym z rywalem, w którego składzie byli Gianluigi Buffon, Lilian Thuram, Robert Sensini, Fabio Cannavaro, Juan Sebastian Veron, Hernan Crespo, Stefano Fiore, Enrico Chiesa, Abel Balbo czy Mario Stanić!

Biała Gwiazda zremisowała w Krakowie 1:1, a na wyjeździe uległa Włochom nieznacznie 1:2, ale i tak nie mogłaby awansować do kolejnej fazy rozgrywek. Wszystko przez zdarzenie, które miało miejsce podczas pierwszego meczu, nóż rzucony z trybun przez chuligana Wisły Pawła M. ps. "Misiek" trafił w głowę Dino Baggio. UEFA wykluczyła za to Wisłę na rok z europejskich pucharów i choć w sezonie 1998/1999 Biała Gwiazda w cuglach zdobyła mistrzostwo Polski, w Lidze Mistrzów 1999/2000 polską ligę reprezentował wicemistrz, czyli Widzew Łódź.

Legia Warszawa pokona SSC Napoli?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • cristof Zgłoś komentarz
    bylem, przezylem - chorzow; nalezy rowniez dodac ze wtedy bramki naa wyjezdzie NIE liczyly sie podwojnie, dlatego byl trzeci mecz;