Ekstraklasa znów może stracić swoje największe gwiazdy!
Łukasz Zwoliński (Pogoń Szczecin)
Jeden z najbardziej utalentowanych polskich napastników, który co ważne - każdego dnia chce się dalej uczyć i podnosić swoje umiejętności. Wiele zawdzięcza Czesławowi Michniewiczowi, pod okiem którego zaczął seryjnie zdobywać gole. Wszystkie bramki w 2015 roku 22-latek zdobył za kadencji obecnego szkoleniowca Pogoni - 12 w 25 występach. Jego dorobek pewnie byłby bardziej imponujący, ale nie zagrał w siedmiu ostatnich kolejkach rundy jesiennej z powodu kontuzji. Dla szczecinian to piłkarz bezcenny, co pokazały mecze, w których ten zawodnik nie mógł pojawić się na boisku. "Bezcenny" nie oznacza, że nie na sprzedaż. Dla innych klubów z racji wieku, aktualnych umiejętności i potencjału jest łakomym kąskiem transferowym. Już w sierpniu był bliski transferu do Bursasporu.
-
tomek33 Zgłoś komentarzJakie gwiazdy, jaka "ekstraklasa"?... Bądżmy poważni.
-
lubelak_fan Zgłoś komentarzGwiazdy? Jaka liga takie gwiazdy....
-
beermonster Zgłoś komentarzAutor pisząc o Gergelu używa nazwiska Grendel ale to ponoć częsta pomyłka. Tyle że to dwóch różnych piłkarzy.
-
Badr Hari Zgłoś komentarzKto pisze te artykuły? Niech zajmie się tym ktoś, kto ma ukończoną szkołę podstawową.
-
Melbor Zgłoś komentarzGwiazdy śmiechu warte to tylko kopacze a na międzynarodowym rynku będą grzali ławę jeśli uda im się na nią załapać ,i tylko nieliczni mogą podnieś swój poziom sportowy