Ekstraklasa znów może stracić swoje największe gwiazdy!
Deniss Rakels (Cracovia)
Rok 2015 był najlepszym w karierze Rakelsa. Już wiosnę miał całkiem udaną, ale jesienią jego forma eksplodowała. Bilans Łotysza w bieżącym sezonie to 15 bramek i trzy asysty w 20 ligowych występach. 23-latek w świetnym stylu zakończył rok - trafiał do siatki rywali w każdej z ostatnich siedmiu kolejek Ekstraklasy, strzelając łącznie dziewięć goli.
W XXI wieku nie było w polskiej lidze zawodnika, który miałby dłuższą strzelecką serię od Łotysza, a tylko dwóch piłkarzy w tym stuleciu miało równie długą passę co snajper Cracovii. W rundzie jesiennej sezonu 2003/2004 w siedmiu kolejnych ligowych meczach bramki zdobywał Stanko Svitlica, a rok później jego wyczyn powtórzył Tomasz Frankowski.
Wyczyn Rakelsa robi tym większe wrażenie, że w rysunku taktycznym trenera Jacka Zielińskiego jest skrzydłowym, a nie środkowym napastnikiem. Pasom może być niezwykle trudno zatrzymać Łotysza przy Kałuży 1 - w jego kontrakcie z klubem zawarta jest, opiewająca na 500 tys. euro, klauzula odejścia. To cena promocyjna.
-
tomek33 Zgłoś komentarzJakie gwiazdy, jaka "ekstraklasa"?... Bądżmy poważni.
-
lubelak_fan Zgłoś komentarzGwiazdy? Jaka liga takie gwiazdy....
-
beermonster Zgłoś komentarzAutor pisząc o Gergelu używa nazwiska Grendel ale to ponoć częsta pomyłka. Tyle że to dwóch różnych piłkarzy.
-
Badr Hari Zgłoś komentarzKto pisze te artykuły? Niech zajmie się tym ktoś, kto ma ukończoną szkołę podstawową.
-
Melbor Zgłoś komentarzGwiazdy śmiechu warte to tylko kopacze a na międzynarodowym rynku będą grzali ławę jeśli uda im się na nią załapać ,i tylko nieliczni mogą podnieś swój poziom sportowy