Jedno zwycięstwo Arsenalu w siedmiu meczach. Czy to koniec Wengera?
2 marca 2016, Premier League:
Arsenal Londyn - Swansea City 1:2
Do starcia z Łabędziami londyński zespół przystępował pełen optymizmu. Z kim Arsenal miał przełamać złą passę, jak nie z drużyną, która we wcześniejszych dziewięciu meczach w 2016 roku zanotowała aż pięć porażek? Miało być szybko, sprawnie i przyjemnie dla kibiców, a skończyło się kolejnym upokorzeniem.
Początkowo nic nie zapowiadało złego finału. Wynik otworzył Joel Campbell, Arsenal dominował, a druga bramka wisiała w powietrzu. Swansea niespodziewanie jednak wyrównało, a potem wyszło na prowadzenie 2:1. Wenger zagubił się w zmianach - zdjął z boiska najlepszego Alexisa Sancheza, jego drużyna biła głową w mur. Wynik nie uległ już zmianie. Emirates zaczęło pustoszeć na długo przed końcowym gwizdkiem.