Klątwa Superpucharu? Różne losy zwycięzców trofeum
Klub z Bydgoszczy zanotował wymarzony powrót do Ekstraklasy. Zawisza po długich latach spędzonych w niższych ligach powróci na upragniony najwyższy poziom rozgrywkowy i szybko dał się we znaki innym rywalom. Jako beniaminek spokojnie utrzymał się w lidze, awansując do grupy mistrzowskiej. Przede wszystkim jednak zdobył Puchar Polski.
Kolejnym sukcesem bydgoszczan było wygranie meczu o Superpuchar Polski. Na stadionie Legii pokonali gospodarzy 3:2. Decydująca bramka dla gości padła już w doliczonym czasie gry drugiej połowy.
To był jeden z nielicznych radosnych momentów kibiców zespołu w sezonie 2014/2015. Zawisza szybko odpadł z europejskich pucharów i prezentował się fatalnie w Ekstraklasie. Drużyna pod wodzą Mariusza Rumaka wiosną ruszyła do ambitnego pościgu za zespołami, które pozostawiły ją na szarym końcu stawki. Cel ostatecznie nie został zrealizowany.
Zawisza, zdobywca Superpucharu, pożegnał się z Ekstraklasą. Wszystko wygląda na to, że na bardzo długo. Klub co prawda zakończył zmagania w I lidze na 5. miejscu, ale nie otrzymał licencji na grę nawet w II lidze!
To nie jedyny przypadek klubu, który zaczynał sezon od trofeum, a kończył klasę rozgrywkową niżej.