Pep Guardiola już nie raz się mylił. Kibice po tych transferach łapali się za głowę
Bartosz Zimkowski
Aleksandr Hleb
Kupiony za 17 milionów euro
W 2008 roku świetny technicznie Hleb postanowił odejść z Arsenalu i przyjąć ofertę Barcelony. Pracę na Camp Nou dopiero co zaczynał Pep Guardiola i Białorusin miał być jego wizytówką. Tymczasem okazał się zmorą dla klubowej księgowej na wiele lat. W barwach Barcelony zagrał 36 meczów, nie strzelił żadnej bramki i zaliczył zaledwie trzy asysty. Był trzykrotnie wypożyczany do innych drużyn.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
-
Radek Wojnowski Zgłoś komentarzwymysł Pepa.
-
Canarro Zgłoś komentarzakcje i strzelając dwie bramki. Wiedział, że już w Barcelonie nic nie zdziała. W Bayernie też to próbował stosować ale ten sposób gry zabija piłkę. Guardiola nie lubi najlepszych, bo tylko on musi być najlepszy. Wszyscy pamiętamy jak wymachiwał łapami przed Lewandowskim, żeby wszyscy go widzieli. Jeden z szefów Bayernu powiedział, że Lewandowski jest ich i będzie grał a trenerzy są tylko sezonowi. Nie wpuszczał Lewego na boisko, aż ten strzelił pięć bramek i już nie miał wyjścia. Myślał, że jak pójdzie do Manchesteru to będzie królem i jak zwykle wyrzucił najlepszego piłkarza Hurta i kupił za ogromne pieniądze dwóch słabych bramkarzy. Sam przepowiada swoje rozstanie z trenerką. Według mnie nie mieści się w pierwszej 10 najlepszych trenerów.