Legia na bruku. Znowu
Nie ma znaczenia, czy u siebie, czy na wyjeździe. Legia Warszawa po każdym z dotychczasowych meczów z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza jest mocno obolała. Klub z małej podtarnowskiej wsi jest jej prawdziwym koszmarem. Oto dlaczego.
Już wiedzą, że to nie jaszczurka
We wrześniu 2016 roku obie drużyny spotkały się po raz pierwszy. Mecz odbył się na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. I wyglądał tak, że to goście grali w piłkę, a wielka Legia za nią biegała. To beniaminek sprawiał wrażenie gospodarza stołecznego obiektu, a Legia Warszawa drużyny, która przyjechała na pożarcie. Wynik 1:1 nie był sprawiedliwy.
Bartłomiej Babiarz po meczu powiedział wtedy, że być może teraz kibice nabiorą do drużyny większego respektu. - Przed meczem z Legią natrafiłem w internecie na sondę. Pytano ludzi z Warszawy, co to jest Nieciecza. Odpowiedzi były różne. Że to jaszczurka lub brak cieczy. Mam nadzieję, że jutro rano wielu ludzi będzie wiedziało, co to jest Termalica - mówił. Gola dla gości strzelił Martin Juhar. Dla gospodarzy trafił Nemanja Nikolić.
Legia - Termalica 1:1.
-
PiKey Zgłoś komentarztemu zaradzić. Jeśli nie, to zapraszam na zachód ;)
-
Tabela Wszech Czasów Zgłoś komentarzO proszę, znów miałem rację.
-
PiKey Zgłoś komentarzwstrzymanie, na d..pę zalecam maść, na głowę, jeśli doskwiera - okłady z lodu. I jakoś dacie radę to wszystko znieść ;)
-
Jacek Kacprzak Zgłoś komentarzKtoś, kto nie zna Polski, np. jakiś Azjata, może pomyśleć, że Nieciecza to jakieś duże miasto na miarę stolicy tego kraju.
-
Sokkar Zgłoś komentarzZobaczyłem tytuł i pomyślałem: "Pewnie stańczyk znowu leczy swoje prowincjonalne kompleksy". No i proszę....
-
Rejwen Zgłoś komentarzMożna wiedzieć, dlaczego tylko na temat meczu jednego z klubów jest sryliard wypocin natychmiast po meczu, a w przypadku innych macie problem ze skleceniem pojedynczego artykułu?