Co czekałoby "Lewego" w Chelsea? Poległo w niej wiele gwiazd

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

Fernando Torres 

Hiszpan trafił do Chelsea jako wielka gwiazda Premier League, ale okres, który spędził na Stamford Bridge był dla niego powolnym upadkiem. Dlaczego tak się stało? Trudno wskazać konkretną przyczynę. Wejście do ekipy z Londynu Torres miał trudne, bo długo nie mógł się przełamać, a gdy już to zrobił, trafiał do siatki zdecydowanie zbyt rzadko.

"El Nino" strzelił dla The Blues kilka ważnych goli - m. in. w finale Ligi Europy z Benficą Lizbona (2:1), czy w półfinale Ligi Mistrzów z Barceloną (2:2). Po tym drugim rozentuzjazmowany angielski komentator krzyczał, że 50 mln funtów (tyle kosztował Hiszpan) właśnie się spłaciło, ale to była opinia wypowiedziana pod wpływem emocji, bo pieniądze, które Roman Abramowicz zainwestował w byłego gwiazdora Liverpoolu, nie zwróciły się nigdy.

ZOBACZ WIDEO ME U-21. Jan Bednarek: Jestem dumny z tej drużyny
Czy Robert Lewandowski zrobiłby w Chelsea karierę na miarę Didiera Drogby?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)