Co czekałoby "Lewego" w Chelsea? Poległo w niej wiele gwiazd
Szymon Mierzyński
Belg kosztował ponad 30 mln funtów, przychodził do Chelsea jako solidne wzmocnienie, tymczasem ma za sobą frustrujący sezon. Nie przekonał do siebie Antonio Conte, w efekcie minut na boisku uzbierał tyle co kot napłakał (w Premier League zaledwie 235).
Czy był aż tak słaby? Niekoniecznie. W samej końcówce rozgrywek włoski menedżer wreszcie postawił na Batshauyia, a ten strzelił cztery gole w trzech spotkaniach. To jego trafienie w wyjazdowym pojedynku z West Bromwich Albion (1:0) pozwoliło Chelsea przypieczętować tytuł.
Przykład Belga pokazuje, że nawet drogi zawodnik wcale nie musi mieć w Chelsea gwarancji regularnych występów.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Grazia Parciak Zgłoś komentarza Ballack ?