Mączyński nie był pierwszy - oni też wbili kibicom nóż prosto w serce
Bartosz Bereszyński (Lech Poznań -> Legia Warszawa, 2013)
Po kilku latach przerwy Legia wróciła do wrogich przejęć. Największym wydarzeniem przerwy zimowej sezonu 2012/2013 był w ekstraklasie transfer Bartosza Bereszyńskiego z Lecha Poznań do Legii właśnie. To historia tak świeża, że ciągle jest solą w oku fanów Kolejorza.
Bereszyński może i nie był pierwszoplanową postacią Lecha i pewnie jego odejście nie byłoby tak wielką sprawą, gdyby nie to, że przeniósł się do Legii. Smaczku historii dodaje fakt, że ojciec Bartosza, Przemysław Bereszyński występował w Lechu w latach 1988-1995 i świętował z Kolejorzem trzy mistrzostwa Polski.
Na przeprowadzkę Bereszyńskiego juniora do Legii kibice Lecha zareagowali bardzo impulsywnie. Młodzieżowy reprezentant Polski otrzymywał nieprzyjemne telefony i SMS-y i do dziś jest w stolicy Wielkopolski jednym z najbardziej znienawidzonych piłkarzy. A Legia upiekła dwie pieczenie na jednym ogniu, bo nie dość, że zagrała na nosie największemu rywalowi, to jeszcze zrobiła z Bereszyńskiego świetnego prawego obrońcę, na którym po czterech latach zarobiła dwa miliony euro.
-
_smigol_ Zgłoś komentarzCo wy z tym maczynskim? Tak jak by teraz było trudno wyciągnąć piłkarza z Wisły. Kasa się skończyło wiec odszedł a dla legi jeszcze minuty nie zagrał. Wiadro lodu na czoło...