7 wspaniałych! Te nowe twarze nas oczarowały

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Łukasz Wolsztyński (Górnik Zabrze)

Nie przesadziliśmy, umieszczając w gronie najlepszych debiutantów aż czterech zawodników beniaminka z Zabrza. Żaden inny zespół ekstraklasy nie wprowadził na początku sezonu do ligi tylu ciekawych nowych twarzy co Górnik.

Grając w ekstraklasie w barwach 14-krotnych mistrzów Polski, Łukasz Wolsztyński spełnia swoje dziecięce marzenie. Od kilkunastu lat kibicuje Górnikowi, a od 2012 roku jest z nim związany jako zawodnik. W sezonie 2014/2015 był w kadrze I zespołu, ale nie doczekał się debiutu w najwyższej lidze. Potem był wypożyczany do Limanovii Limanowa i Legionovii Legionowo, a w Zabrzu - choć nie od razu - zaufał mu dopiero trener Marcin Brosz.

W rundzie jesiennej poprzedniego sezonu Wolsztyński rozegrał w pierwszej drużynie raptem siedem spotkań, ale wiosną był już podstawowym zawodnikiem. Zdobył siedem bramek i zaliczył dwie asysty, dokładając swoją cegiełkę do awansu. W ekstraklasowym debiucie z Legią Warszawa (3:1) przy jednej z bramek Igora Angulo zaliczył kapitalną asystę piętą - to było zagranie, jakiego można się było spodziewać raczej po grającym w drużynie przeciwnej Guilherme, a nie po ligowym świeżaku.

W ostatnim meczu z Cracovią (3:3) strzelił swojego premierowego gola w ekstraklasie. W spotkaniu z Pasami trafienie zaliczył też jego brat bliźniak Rafał. Zdobycie bramki w tym samym meczu zdarzyło im się po raz drugi w karierze - wcześniej udało im się to w barwach Legionovii.

Może i liczby (gol i dwie asysty) Wolsztyńskiego nie rzucają na kolana, ale pod względem kluczowych podań w ekstraklasie ustępuje jedynie Konstantinowi Vassiljewowi z Piasta Gliwice, a to już mówi dużo o jego wpływie na grę Górnika.

Czy Igor Angulo zostanie królem strzelców Lotto Ekstraklasy 2017/2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)