Pucybut, który został najlepszym piłkarzem świata. 40 lat temu żegnało go 200 tys. kibiców

Robert Czykiel
Robert Czykiel

Amerykanie oszaleli na jego punkcie

Pele trafił do New York Cosmos, który był naszpikowany gwiazdami. Jego kolegami z drużyny byli Gordon Banks, Giorgio Chinaglia, Franz Beckenbauer, czy Carlos Alberto Torres. Co ciekawe, w pierwszym sezonie grał z polskim bramkarzem Bronisławem Sularzem.

Wszyscy jednak byli w cieniu Brazylijczyka. Amerykanie oszaleli na punkcie najlepszego piłkarza na świecie. Jego transfer sprawił, że momentalnie frekwencja na meczach wzrosła o 80 procent. W debiucie strzelił gola, co jeszcze bardziej podkręciło szaleństwo. Nie tylko kibice, ale także przeciwnicy stracili głowę.

- Musieliśmy brać na mecze po 30 koszulek Pele, bo inaczej nie wyszlibyśmy ze stadionu żywi - wspomina Gordon Bradley, który był jednym z trenerów NY Cosmos.

Czy zgadzasz się z opinią, że Pele był najlepszym piłkarzem w historii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Goal.com/Wikipedia/Joe.com/USA Today/New York Times
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Krzysztof Czapliński Zgłoś komentarz
    najlepszy to był Johan Cruyff ,- rekordów nie bił ale za to jak grał ,jego gra i wizja futbolu daleko wykraczała po za współczesne mu pokolenie ,Pele był dobry i wiecej osiagnął
    Czytaj całość
    laurów , ale Cruyff był graczem wszechstronnym totalnym i nikt nie wywarł takiego śladu na futbolu jak on ,mógłbym powiedziec ze Pele był graczem ery starozytnej i kończył ta erę a od Cruyffa zaczeła sie era nowożytna w futbolu